www.f23.fora.pl
Niezależne forum internetowe F23 - Wejdziesz - nie wyjdziesz
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.f23.fora.pl Strona Główna
->
Rozmowy kulturalne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Reaktywacja forum o2 - F23
----------------
Rozmowy kulturalne
chateferia
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
ten co wie
Wysłany: Sob 23:06, 25 Lut 2023
Temat postu:
Anonymous napisał:
Edward z Kraśnika napisał:
Obserwowałem dzisiaj ptaki. Dostały jedzenie w znanych im miejscach, rzuciły się na nie. Sypnąłem największego przysmaku 30 cm dalej, na płytę chodnikową. Przysmaku, za który gotowe wydziobać oczy. I co? Nie widziały go :? Ptaki widzą nie ziarno, ale to, że inne ptaki coś dziobią. Podszedł mój ulubieniec i prawie sam wyjadł przysmak.
Co z tego wynika? Od czasów dinozaurów, ze względu na wspólne pochodzenie z jakiegoś tam pnia genetycznego, ludzie mają taki sam obraz rzeczywistości. Może leżeć i świecić, ale maupiszony Chomo tego nie widzą. niech jednak kilka zacznie "dziobać", to stada maupiszonów się na to rzucą.
Dopóki chólajnogi elektryczne miało kilka osób, traktowane to było jako dziwactwo. Teraz bez chólajnogi po prostu nie da się żyć :? Pytam się qrva, dlaczego rząd nie zapewni chólajnogi każdemu obywatelowi? :lol:
Prawie każdy maupiszon Chomo mówi "my, lutskoźć, zrobiliśmy naprawdę Wielkie Rzeczy". Tak mówi zwykły maupiszon, inspirowany bezdenną głebią swojej ignorancji. Cywilizację stworzył naprawdę niewielki promil Homo sapiens. Na dodatek jest to cecha wędrująca, przechodnia. Wynika z niewielkiej zawartości genów inteligencji w ogólnej populacji i czasami pojawia się w wysokim stężeniu w pojedyńczym osobniku (na przykład we Mnie), jako szczególne rozwiązanie równanie Schroedingera w zastosowaniu do praw genetyki. Znane są pojawiające się "znikąd" olbrzymie fale, na spokojnym morzu, ich pojawianie się dobrze opisuje równanie Schroedingera. Tak samo jest z Homo sapiens, pojawia się niespodziewanie i znika.
a kim lub czym jest ten ulubieniec co wyjadł przysmak?
to stooley podróżnik często wyjada też jedzenie z karmników
Gość
Wysłany: Sob 22:11, 25 Lut 2023
Temat postu:
Edward z Kraśnika napisał:
Obserwowałem dzisiaj ptaki. Dostały jedzenie w znanych im miejscach, rzuciły się na nie. Sypnąłem największego przysmaku 30 cm dalej, na płytę chodnikową. Przysmaku, za który gotowe wydziobać oczy. I co? Nie widziały go :? Ptaki widzą nie ziarno, ale to, że inne ptaki coś dziobią. Podszedł mój ulubieniec i prawie sam wyjadł przysmak.
Co z tego wynika? Od czasów dinozaurów, ze względu na wspólne pochodzenie z jakiegoś tam pnia genetycznego, ludzie mają taki sam obraz rzeczywistości. Może leżeć i świecić, ale maupiszony Chomo tego nie widzą. niech jednak kilka zacznie "dziobać", to stada maupiszonów się na to rzucą.
Dopóki chólajnogi elektryczne miało kilka osób, traktowane to było jako dziwactwo. Teraz bez chólajnogi po prostu nie da się żyć :? Pytam się qrva, dlaczego rząd nie zapewni chólajnogi każdemu obywatelowi? :lol:
Prawie każdy maupiszon Chomo mówi "my, lutskoźć, zrobiliśmy naprawdę Wielkie Rzeczy". Tak mówi zwykły maupiszon, inspirowany bezdenną głebią swojej ignorancji. Cywilizację stworzył naprawdę niewielki promil Homo sapiens. Na dodatek jest to cecha wędrująca, przechodnia. Wynika z niewielkiej zawartości genów inteligencji w ogólnej populacji i czasami pojawia się w wysokim stężeniu w pojedyńczym osobniku (na przykład we Mnie), jako szczególne rozwiązanie równanie Schroedingera w zastosowaniu do praw genetyki. Znane są pojawiające się "znikąd" olbrzymie fale, na spokojnym morzu, ich pojawianie się dobrze opisuje równanie Schroedingera. Tak samo jest z Homo sapiens, pojawia się niespodziewanie i znika.
a kim lub czym jest ten ulubieniec co wyjadł przysmak?
o ja p...
Wysłany: Wto 13:36, 23 Cze 2020
Temat postu:
:? :? :?
ale kaszalota przed chwilą widziałem :? :? :?
młoda, a już wygląda jak kasztanowy ludzik :? :? :?
Czarna Przemsza
Wysłany: Pon 16:28, 22 Cze 2020
Temat postu:
nieważne napisał:
jest tu ten stulej co się bał kruków czy tam innego ptactwa?
Podejrzewam, że nie.
nieważne
Wysłany: Pon 16:26, 22 Cze 2020
Temat postu:
jest tu ten stulej co się bał kruków czy tam innego ptactwa?
Edward z Kraśnika
Wysłany: Pon 11:53, 22 Cze 2020
Temat postu:
"my, lótskoźć, zrobiliśmy ..."
poprawiłem błędy
Edward z Kraśnika
Wysłany: Pon 11:23, 22 Cze 2020
Temat postu:
Obserwowałem dzisiaj ptaki. Dostały jedzenie w znanych im miejscach, rzuciły się na nie. Sypnąłem największego przysmaku 30 cm dalej, na płytę chodnikową. Przysmaku, za który gotowe wydziobać oczy. I co? Nie widziały go :? Ptaki widzą nie ziarno, ale to, że inne ptaki coś dziobią. Podszedł mój ulubieniec i prawie sam wyjadł przysmak.
Co z tego wynika? Od czasów dinozaurów, ze względu na wspólne pochodzenie z jakiegoś tam pnia genetycznego, ludzie mają taki sam obraz rzeczywistości. Może leżeć i świecić, ale maupiszony Chomo tego nie widzą. niech jednak kilka zacznie "dziobać", to stada maupiszonów się na to rzucą.
Dopóki chólajnogi elektryczne miało kilka osób, traktowane to było jako dziwactwo. Teraz bez chólajnogi po prostu nie da się żyć :? Pytam się qrva, dlaczego rząd nie zapewni chólajnogi każdemu obywatelowi? :lol:
Prawie każdy maupiszon Chomo mówi "my, lutskoźć, zrobiliśmy naprawdę Wielkie Rzeczy". Tak mówi zwykły maupiszon, inspirowany bezdenną głebią swojej ignorancji. Cywilizację stworzył naprawdę niewielki promil Homo sapiens. Na dodatek jest to cecha wędrująca, przechodnia. Wynika z niewielkiej zawartości genów inteligencji w ogólnej populacji i czasami pojawia się w wysokim stężeniu w pojedyńczym osobniku (na przykład we Mnie), jako szczególne rozwiązanie równanie Schroedingera w zastosowaniu do praw genetyki. Znane są pojawiające się "znikąd" olbrzymie fale, na spokojnym morzu, ich pojawianie się dobrze opisuje równanie Schroedingera. Tak samo jest z Homo sapiens, pojawia się niespodziewanie i znika.
Edward z Kraśnika
Wysłany: Pon 9:16, 22 Cze 2020
Temat postu:
Ze'ev Rubin napisał:
No a pitagorejczycy?
Ci gzili się w trójkątach :?
hehehe
Wysłany: Pon 8:56, 22 Cze 2020
Temat postu:
Idzie, idzie, tylko trzeba być udacznikiem.
Ze'ev Rubin
Wysłany: Pon 8:28, 22 Cze 2020
Temat postu:
a tak nawiasem napisał:
naucz się wstawiać linki, deklu, tak aby można je było otworzyć bez kopiowania
nie idziie
a tak nawiasem
Wysłany: Pon 8:25, 22 Cze 2020
Temat postu:
naucz się wstawiać linki, deklu, tak aby można je było otworzyć bez kopiowania
Ze'ev Rubin
Wysłany: Pon 5:45, 22 Cze 2020
Temat postu:
A tak nawiasem, a propos ptaków:
youtube com/watch?v=SfJLvIabQRc
Ze'ev Rubin
Wysłany: Pon 5:42, 22 Cze 2020
Temat postu:
No a pitagorejczycy?
Edward z Kraśnika
Wysłany: Pon 4:12, 22 Cze 2020
Temat postu: rzucam tezę
Właśnie słucham śpiewu kosa. Cud natury. No i taka myśl mnie nawiedziła.
Większość utworów muzycznych, to prawdopodobnie plagiaty z Przyrody. Dawni kompozytorzy mieszkali na wsiach, albo w miastach dzisiaj równorzędnych wioskom.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin