Autor |
Wiadomość |
Kibol Cracovii |
Wysłany: Czw 14:32, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
uzyskał odpowiedź napisał: | Fajny wiersz napisałeś po zapeceniu skręta. |
❤️❤️❤️❤️❤️😙 |
|
|
uzyskał odpowiedź |
Wysłany: Czw 12:56, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
Fajny wiersz napisałeś po zapeceniu skręta. |
|
|
Anorektyk drzewny |
Wysłany: Czw 9:48, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
:-o Ki ni i |
|
|
Up |
Wysłany: Czw 9:36, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
|
|
KIBOL JARACZ GIBONOW |
Wysłany: Śro 22:42, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
ney napisał: | Cytat: | Wierze w zaświaty bo inaczej Elvis Presley by mi nie włożył |
:-P |
🤤🥑 |
|
|
ney |
Wysłany: Śro 22:42, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
Cytat: | Wierze w zaświaty bo inaczej Elvis Presley by mi nie włożył |
:-P |
|
|
KIBOL DRES PECĄCY JOINTY |
Wysłany: Śro 22:34, 27 Paź 2021 Temat postu: Jak oceniasz piosenkę którą napisałem po zapaleniu skręta ? |
|
Ksiądz bez oczu ogłosił apokalipsę koniec rasy ludzkiej i psiej
Stał goły na dachu wieżowca i się darł KONIEC ZARAZ BĘDZIE
I TAK SIĘ KURWA STAŁO
z morza wyłonił się rogaty chłopiec i zaczelo okropnie śmierdzieć
Miał być to początek końca
Jak otworzył szeroko usta z mordy wyleciały mu mole
Drzewa w lasach się zapadły po ziemie
Poprzez fale uderzeniowa cycków babci
Niebo zrobiło się czerwone i waliły pioruny w kształcie fallusów
Nie widziałem co robić i płakałem
Blakalem się po lesie w samych majtkach
Miasta zaczęły płonąc i ludzkie ciała
Moje ciało zaczelo gnić i się żywcem topić
Na żywca zjadały mnie mrówki i wychodziły z każdego otworu ciała
Dresy mi zgniły a stopy szczerniały od gangreny
Miałem silny trąd i smierdzialem
Głowa mi odpadła.
Po chodniku skakała czyjaś ręka i śpiewała
Jakiś facet gonił swoją uciekająca głowę
Słońce pękło a księżyc zjadła godzilla
Czarna dziura wessala mi dupe do środka
Rozerwało mnie na pół flaki i krew mi poleciały
Kości miałem zmiażdżone i połamane od siły ssania
Wszędzie widziałem ogień i cierpienia trzeciej Rzeszy
Po mieście chodziło ludzkie zombi
Myślałem ze to pewnie wina flakki dlatego widze żywe zombi
Sam poruszałem się jak zombi i gniłem
Z dupy wypadło mi gowno i uciekło.
Goniłem je po ulicach a gowno tańczyło
Wiał ognisty wiatr a w powietrzu latały moje flaki
Wiatr je powiał gdzieś daleko w siną dal
Powstaniec warszawski chciał mnie zgwałcić i nagle ożył
Wierze w zaświaty bo inaczej Elvis Presley by mi nie włożył
Z odbytu sypały mi się mandarynki
Rzygałem małymi kotkami
W zębie mam gniazdo szerszeni
Ksiedzu wybuchła i smród wyleciał mu z rajstop
Załatwiam się do butli gazowej a dupe wycieram płatkiem róży |
|
|