www.f23.fora.pl
Niezależne forum internetowe F23 - Wejdziesz - nie wyjdziesz
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.f23.fora.pl Strona Główna
->
Rozmowy kulturalne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Reaktywacja forum o2 - F23
----------------
Rozmowy kulturalne
chateferia
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Paruwski
Wysłany: Śro 11:37, 27 Mar 2024
Temat postu:
A wy co leszczyki? Walenie konia pod laski showupa?
Gość
Wysłany: Wto 13:17, 26 Mar 2024
Temat postu:
Spytne
Copy Paste z Wykopu
Wysłany: Wto 12:58, 26 Mar 2024
Temat postu: Gówniana Randka z Tindera
Historia zasłyszana, podobno prawdziwa, więc tym bardziej śmieszy. Opowiedziana oczami dziewczyny:
Hej, tu Anonka lat 22. Opowiem wam o najbardziej pojebanej akcji jaką miałam w życiu, ale od poczatku...
Umówiłam się właśnie na randkę z typem tindera. Chłopak z wyglądu mocne 8/10. Spodobał mi się, więc niedługo zajęło nam przejście z pisania do spotkania. Zabrał mnie do restauracji w centrum Kato. Całość poszła standardowo, głównie pitupitu o tym kto co lubi, czym się interesuje, kogo zna. Generalnie miło, ale bez szału. Gość zachował się jak dżentelmen i zapłacił za wszystko. Po jedzeniu wyszliśmy do parku. Podchodziliśmy tak trochę i wszystko byłoby spoko, gdyby nie dziwne uczucie odzywajcego się brzucha. Właśnie w tym momencie typ powiedział, że musi skoczyć po powerbank bo rozładowuje mu się telefon, a z racji na to że mieszka zaraz obok to szybko wróci. Spytał czy na niego zaczekam w tym miejscu, a ja tylko przytaknęłam.
Czekałam tak chwilę, do momentu w którym jakby mnie skręciło. Rozpoczął się protokół: "krecik puka w taboreci". Nerwowo rozglądnełam się po parku szukając miejsca w którym mogłam wyrzucić z siebie to monstrum, które teraz rozpierdalało mnie od środka. Wszędzie ludzie, a najbliższy kibel na stacji 2 km dalej. Pomyslałam - nooo chuj narobie se siary, ale nie mam wyjścia. Ledwie gościa znam, a już idę pcham się do jego mieszkania. Nie na seks niestety, a na potężne sranie, które gotowało mi się w jelitach. Po szybkim telefonie i uspokojeniu, że to nie problem, powiedział mi gdzie mam iść i wpuści mnie do mieszkania. Odrazu wleciałam jak dzik w pasznik do toalety, której drzwi były otwarte. Wcale nie taki "little boy" wyleciał w porcelanową Hiroszimę. Woda aż plusneła od ciśnienia, które wywołała detonacja. Błogie uczucie ulgi z wypróżnienia zniszczył fakt że po próbie spłukania tego potężnego stolca, spłuczka nie zadziałała. Ooo kur... wa... ooo kurwa, co ja teraz zrobię z tym gównem?! Poziom wstydu wyjebał poza stratosferę i zmierzał na księżyc. Chwilę tak stałam i kombinowanym co zrobić, ale wiedziałam, że to na nic i jestem stracona w jego oczach. No chuj, już i tak nie może być gorzej pomyślałam.
Wyszłam powiedziałam o zjebanej spłuczce w kiblu. On tylko skwitował, że luz wszyskim się zajmie i naprawi usterkę. Wszedł do kibla i nie ma go...
5 min...
10 min...
15 min...
PIEPRZONE PÓŁGODZINY?!
Nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam co on tam robi. Otwieram toaletę, a typ klęczy nad kiblem i wpierdala moje gówno... ŁAPAMI WYBIERAŁ I ŁADOWAŁ KAŁ DO MORDY JAK MAŁPA W OSTRAWSKIM ZOO. Szok przerodził się w panikę, bo dowiedziałam się z jakim pojebem mam do czynienia. W płaczu wybiegłam z domu i zadzwoniłam na policję. Po wybełkotaniu tego co się właśnie stało dyżurnemu, totalnie oniemiałam. Odpowiedział, że to o już 8 zgłoszenie na te mieszkanie i niestety nigdzie w prawie nie ma przepisu który pozwoliłby podjąć interwencję na tego typu zgłoszenie. Wtedy do mnie dotarło. Jebany geniusz zbrodni wszystko miał zaplanowane. Jak byłam w kiblu w restauracji musiał mi dosypać coś na przeczyszczenie do jedzenia. Wziął mnie do parku blisko jego mieszkania, zdala od WC i wcisnął kit o rozładowanym telefonie. Nawet jebany jak płacił za mnie za obiad to wiedział, że mu się "zwróci".
Do końca życia będę pamiętała jego mordę umazaną w moim kale. Niestety typ z tego co słyszałam dalej umawia się na randki. Także bądźcie czujne dziewczyny na to z kim umawiacie się przez tindera....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin