Autor |
Wiadomość |
sierżant z delty |
Wysłany: Nie 12:12, 06 Lis 2022 Temat postu: |
|
Generalnie chuja się znacie. Ciekawe który z was stanąłby mi, wymoczki. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 12:38, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Panicz hejter napisał: | Ale się bortnal rozszczekał, widocznie wczorajsza tyrka jego chińskiego generatorka tak go zdruzgotała, że do tej pory nie może wysiedzieć na swoim pękającym z żalu dupsku |
pewnie renacie tez sie dostalo, szkoda kobiety |
|
|
Panicz hejter |
Wysłany: Pią 12:26, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Ale się bortnal rozszczekał, widocznie wczorajsza tyrka jego chińskiego generatorka tak go zdruzgotała, że do tej pory nie może wysiedzieć na swoim pękającym z żalu dupsku |
|
|
szkoła im. Nalazków |
Wysłany: Pią 10:48, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Użyto wyżej skrótu myślowego. Dowodzi drużyną. Sierżanci też często dowodzą w polu. Są drużyny o specjalnym przeznaczeniu. Poza tym może być pomocnikiem dowódcy plutonu. |
|
|
Plutonowy Jaroń |
Wysłany: Pią 6:44, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
AAAAAAAAAAAAAAA HaHaHaHa ale się hejterek obesrał.
Tak trzymaj kapral. Armia z Tobą! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 5:56, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Gość Gościa napisał: | Aha, kolejny oglądacz filmów akcji. Sierżant nie dowodzi żadnym plutonem, bo to pracownik biurowy, magazynier od wydawania skarpetek i liczenia kulek i granatów. Dowodzą kaprale, chorążowie i porucznicy. Od kapitana wzwyż towarzystwo siedzi w bunkrach i sztabie. Dowodzą mięsem armatnim w postaci wyżej wymienionych - praca zdalna.
Za dużo filmów z Sylwkiem i Arnoldem się naoglądałeś. |
Kapral dowodzi plutonem, tak? Patrz, jak to człowiek całe życie się uczy. Nie wiedziałem. Teraz wiem. Kapral dowodzi plutonem. Potwtorze to sobie. Powtórze trzy razy, bo ważne. |
Bo o wojsku masz pojęcie takie jak kozia pizda o końskim chuju. Plutonem może dowodzić nawet starszy szeregowy gdy odstrzelą starszych stopniem. Niewykonanie rozkazu starszego szeregowego w takim przypadku grozi sądem wojskowym. A taki sąd się nie pierdoli z prawami człowieka. Zdrada Ojczyzny, egzekucja. |
ty mareczku wojsko widziałeś i znasz jako poborowy debil, którego numer buta większy jest od ilorazu inteligencji. Wojsko to dla ciebie koszary, wydawanie roboczych i przepustki. Stąd takie a nie inne pojęcie o tym od czego jest sierżant. Podejrzewam nawet że broń miałeś w ręku może ze dwa razy, a i to nienaładowaną. Wiec nie pierdol mi, synu, o strzelaniu, bo zdziwiłbyś się gdybyś wiedział z kim gadasz. i nie będę ci tu kurwo streszczał struktury dowodzenia, bo mi się kurwa nie chce. zajrzyj w google.
W tym temacie kompromitujesz sie każdym słowem, więc odpuść pókim dobry. Już na dawnym efe kilka prostych pytań ci zadałem i kurwa wyszło ci z tego pokrętło od junkersa, "komandosie".
najpierw ryj tępy piłujesz, że sierżant plutonem nie dowodzi, a potem bełkoczesz, że dowodzić może |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 4:51, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Gość Gościa napisał: | Aha, kolejny oglądacz filmów akcji. Sierżant nie dowodzi żadnym plutonem, bo to pracownik biurowy, magazynier od wydawania skarpetek i liczenia kulek i granatów. Dowodzą kaprale, chorążowie i porucznicy. Od kapitana wzwyż towarzystwo siedzi w bunkrach i sztabie. Dowodzą mięsem armatnim w postaci wyżej wymienionych - praca zdalna.
Za dużo filmów z Sylwkiem i Arnoldem się naoglądałeś. |
Kapral dowodzi plutonem, tak? Patrz, jak to człowiek całe życie się uczy. Nie wiedziałem. Teraz wiem. Kapral dowodzi plutonem. Potwtorze to sobie. Powtórze trzy razy, bo ważne. |
Bo o wojsku masz pojęcie takie jak kozia pizda o końskim chuju. Plutonem może dowodzić nawet starszy szeregowy gdy odstrzelą starszych stopniem. Niewykonanie rozkazu starszego szeregowego w takim przypadku grozi sądem wojskowym. A taki sąd się nie pierdoli z prawami człowieka. Zdrada Ojczyzny, egzekucja. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 2:30, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Gość Gościa napisał: | Aha, kolejny oglądacz filmów akcji. Sierżant nie dowodzi żadnym plutonem, bo to pracownik biurowy, magazynier od wydawania skarpetek i liczenia kulek i granatów. Dowodzą kaprale, chorążowie i porucznicy. Od kapitana wzwyż towarzystwo siedzi w bunkrach i sztabie. Dowodzą mięsem armatnim w postaci wyżej wymienionych - praca zdalna.
Za dużo filmów z Sylwkiem i Arnoldem się naoglądałeś. |
Kapral dowodzi plutonem, tak? Patrz, jak to człowiek całe życie się uczy. Nie wiedziałem. Teraz wiem. Kapral dowodzi plutonem. Potwtorze to sobie. Powtórze trzy razy, bo ważne. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 2:19, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Klotzmistrz Hans Koepke napisał: | nie czytalem powyzej, ale zgaduje, ze Dziad Borowy robi wam tu ostre tyransko |
No tak, powiedzmy, że dzięki niemu jest tyransko. |
|
|
Klotzmistrz Hans Koepke |
Wysłany: Pią 1:41, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
nie czytalem powyzej, ale zgaduje, ze Dziad Borowy robi wam tu ostre tyransko |
|
|
Gość Gościa |
Wysłany: Pią 0:53, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Aha, kolejny oglądacz filmów akcji. Sierżant nie dowodzi żadnym plutonem, bo to pracownik biurowy, magazynier od wydawania skarpetek i liczenia kulek i granatów. Dowodzą kaprale, chorążowie i porucznicy. Od kapitana wzwyż towarzystwo siedzi w bunkrach i sztabie. Dowodzą mięsem armatnim w postaci wyżej wymienionych - praca zdalna.
Za dużo filmów z Sylwkiem i Arnoldem się naoglądałeś. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 0:22, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Gość Gościa napisał: | Do ryja mareczka to ty byś raczej nie dosięgnął gimchłopcze, a jeśli już to byś sobie połamał piąstkę na jego kwadratowej kapralskiej szczęce typu Duke Nukem. W PRL nie robiono kaprali z byle kogo, on by ci pstrykiem w nosek zgruchotał twarzoczaszkę. Na starym efe kiedyś wrzucił foto i w szybie było jego odbicie. To jest człowieku byk troglodyta ze 2 metry o posturze szafy i łapach rolnika, tak więc waż słowa. |
Aha. kurwa, kolejny napinacz ktory potem straszy groznym drgnieceim firanki
słomę ci widać prostaku, rownie dobrze mozesz sie zalogowac.
kapral, jak sama nazwa wskazuje, jest robiony z byle kogo. Bez względu na ustrój. tobie, chłopku, cywil-ryju i podpierdalaczu, chodzi o sierżanta. ich się szanuję, to fakt. Bez sierżanta plutonem nie pokierujesz. A kaprala to się kopie po dupie, bo tak już jest. |
|
|
Gość Gościa |
Wysłany: Pią 0:02, 19 Mar 2021 Temat postu: |
|
Do ryja mareczka to ty byś raczej nie dosięgnął gimchłopcze, a jeśli już to byś sobie połamał piąstkę na jego kwadratowej kapralskiej szczęce typu Duke Nukem. W PRL nie robiono kaprali z byle kogo, on by ci pstrykiem w nosek zgruchotał twarzoczaszkę. Na starym efe kiedyś wrzucił foto i w szybie było jego odbicie. To jest człowieku byk troglodyta ze 2 metry o posturze szafy i łapach rolnika, tak więc waż słowa. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 20:56, 18 Mar 2021 Temat postu: |
|
a wiesz ty mareczku, że jakbym tak w ryja miał okazję ci kiedyś dać, to byś pirueta zakręcił jak Niżyński? Albo Barysznikow?
Tak tylko mówię, żebyś znał swoje miejsce, menelu ze złomowsika.
Kapral z poboru, no ja pierdolę. I na chuj ten jebany złom tu wpierdalasz? prostaku bez matury? chłopie pańszczyźniany? chamie i wycieruchu? gnido zawistna?
takich cfleli-zupaków jak ty, pizdo miękka, to się na kompanii z nudów w dupę kopało. I bluzgi się ćwiczyło. |
|
|
Panicz hejter |
Wysłany: Czw 20:21, 18 Mar 2021 Temat postu: |
|
Często fantazjuję o tym że słyszę dzwonek do drzwi, dobiegam do niech w 0,0000543545 sek, otwieram i widzę najpierw Dziada Borowego, a ułamek sekundy potem jego potężną pięść lądującą na mym nosie i rzucającą moje chude ciałko pod ścianę. "Teraz nauczę cię szacunku hejterku" mówi Dziad i jednym szarpnięciem swej niedźwiedziej łapy zrywa ze mnie spodnie razem z majtkami. Następnie przewraca mnie na brzuch, moje niezborne próby obrony przerywając 3 wymierzonymi od niechcenia liściami, które niemal pozbawiają mnie przytomności. Chwilę potem pęka mi cipciodupcia, zbyt ciasna na dziadowego olbrzyma, którego żołądź czuję aż w okolicach płuc. Po wydawałoby się niekończącej się serii pchnięć wreszcie Dziad eksploduje niepowstrzymanym gejzerem, niczym Wezuwiusz niszczący Pompeje, tak że chodź wali mnie w dupę, to sperma wylewa mi się ustami i nosem. Potem Dziad odchodzi zostawiając mnie zgwałconego, zalanego spermą, pobitego, kwilącego cicho z bólu, ale też z rozkoszy.... |
|
|