Autor |
Wiadomość |
muzykosceptyk |
Wysłany: Pią 15:15, 11 Lut 2022 Temat postu: |
|
Jestem niegroźnym debilem i jem kupę, nie zwracajcie na mnie uwagi |
|
|
Ksiądz Marek |
Wysłany: Pią 13:41, 11 Lut 2022 Temat postu: |
|
Św. Pius X jako pierwszy z papieży expressis verbis traktuje o muzyce jako
jednej z dziedzin sztuki. Wymieniając cechy charakteryzujące muzykę kościel
ną, wielki nacisk kładzie na doskonałość formy, a tym samym podkreśla, że
muzyka powinna być „sztuką prawdziwą”. Papież ten przypomina, że Kościół
zawsze uznawał i popierał postęp w sztuce i dopuszczał do kultu wszystko, „cogeniusz artysty w ciągu wieków mógł stworzyć dobrego i pięknego”. Myśl tapowraca w nauczaniu Piusa XII, kiedy wyjaśnia on, że muzyka sakralna „podlega tym samym prawom zasadniczym, które rządzą wszystkimi rodzajamisztuki religijnej, a nawet sztuki w ogóle”. Twierdzenie, że natchnienie kierujące artystą jest niezależne i nie wolno poddawać go prawom i normom obcym sztuce, papież Pius XII uważa za błędne. Proponuje zatem, aby problem tenbył rozpatrywany nie tylko z punktu widzenia sztuki i estetyki, lecz także zewzględu na cel, jakiemu sztuka ma służyć, jest to bowiem cel ostateczny -Bóg. Ku temu celowi zmierza wszelkie stworzenie, w tym przede wszystkimczłowiek. Dlatego człowiek w swej twórczości nie powinien kierować się wyłącznie zasadą „sztuka dla sztuki”. Swoboda artysty nie jest - podkreślaPius XII - „ślepym instynktem, kierowanym jedynie dowolnością i jakąś żądząnowości - gdy przeto poddana jest prawu Bożemu, nie niszczeje ani nie doznajeskrępowania, lecz raczej doskonali się i uszlachetnia”. Myśl ta podjęta zostanie później w Konstytucji o liturgii świętej Soboru Watykańskiego II: „Kościół uznaje wszystkie formy prawdziwej sztuki i dopuszcza je do służby Bożej,jeżeli tylko posiadają wymagane przymioty”.
Jeszcze głębiej zagadnienie to ujmuje Jan Paweł II, wskazując na powiąza
nie między dwiema sprawnościami - moralną i artystyczną. Artysta bowiem, Ks. Ireneusz PAWLAK kiedy tworzy dzieło, objawia swoją osobowość, a jednocześnie nawiązuje dialog i porozumiewa się z innymi. Dlatego historia sztuki nie jest tylko historią dzieł,ale również historią ludzi. Jeżeli więc Kościół potrzebuje sztuki, to w równej mierze sztuka potrzebuje Kościoła |
|
|
no nie mów |
Wysłany: Czw 1:22, 10 Lut 2022 Temat postu: |
|
muzykosceptyk napisał: | Muzyka w ogóle jest szatańska. mocno oddziałuje na mózg. kiedyś się dziwiłem dlaczego jest zakazana w islamie, wydawało mi się to głupie, ale w końcu zrozumiałem, że ma działanie narkotyczne.
pod wpływem muzyki małpiszony homo vulgaris podskakują jak w transie, dostają emocjonalnych spazmów albo wpadają w stupor |
intonacja i śpiew muezinów właśnie na celu ma wprowadzenie wiernych w stupor |
|
|
muzykosceptyk |
Wysłany: Czw 0:48, 10 Lut 2022 Temat postu: |
|
Muzyka w ogóle jest szatańska. mocno oddziałuje na mózg. kiedyś się dziwiłem dlaczego jest zakazana w islamie, wydawało mi się to głupie, ale w końcu zrozumiałem, że ma działanie narkotyczne.
pod wpływem muzyki małpiszony homo vulgaris podskakują jak w transie, dostają emocjonalnych spazmów albo wpadają w stupor |
|
|
anty-klasyk wiedeński |
Wysłany: Śro 23:01, 09 Lut 2022 Temat postu: Wiecie że muzyka Mozarta jest szatańska? |
|
Mozart wielokrotnie przyznawał się do satanizmu i tego, że czynił usługi szatanowi za co ten wspierał go w dziełach muzycznych z doskonałym skutkiem. Dlatego gardzę w całości klasykami wiedeńskimi a Mozartem w szczególności. Polecam natomiast utwory Czajkowskiego i Rahmaninowa. PS Bachem też pogardzam |
|
|