Autor Wiadomość
Brooklyner, PhD
PostWysłany: Pią 6:42, 25 Lis 2022    Temat postu:

pewna napisał:

Wewnętrznym w sensie w Rosji dzieje się coś źle? Korupcja i propaganda w końcu zjadła samą władzę? crazy
Wewnętrzne w tym sensie, że generowane przez grupy nacisku walczące o wpływy: FSB, GRU, wojsko, und so weiter. Aby przetrwać w takim ekosystemie, posiadaną władzę należy poszerzać. W przeciwnym wypadku twoim kosztem zrobi to ktoś inny. Być może w wyniku eskalacji wpływ jednej z tych grup stał się niebezpiecznie duży i uznano, ze należy go zneutralizować? Sama zauważyłać, że wojna obnażyła słabość ruskiej armii. A przeceiż z korupcją, która do tego doprowadziła powinna walczyć FSB i podległe jej służby. Za klęsę militarną odpoiwada zaś wojsko, które winę zrzuca na fatalnej jakości dane wywiadowcze. W resultacie szef GRU traci stanowisko i jest aresztowany. Tu trzeba by się zastanowić komu jaki scenariusz jest na rękę i przeciwwagą dla jakiego zagrożenia mogło być rozpozcęcie tej wojny. Ja już się temu tak dokłanie nie przyglądam, więc nie potrafie nawet spekulować o szczegółach. Ale nie powinno być to trudne do sprawdzenia, przynajmniej na potrzeby forrum. Cool
pewna
PostWysłany: Pią 0:30, 25 Lis 2022    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.



Może putin zwyczajnie zaczął bać się nastrojów prounijnych i prozachodnich u własnych obywateli we własnym rejonie i co za tym idzie sprzeciwów, w końcu narosly one już mocno u ukraińców. Chcąc więc zdobyć sprawnie strategiczne tereny uciszając sytuacje mocno przeliczyl się z oporem jak i z wiedzą o możliwośiach własnej armii Chytry
Wiesz co, to, że się bał, nie musi oznaczać, żę z tego powodu wojnę rozpętał. Zresztą to zakładało by racjonalne działanie gdzie można wyróżnić przyczynę, skutek i cel. Nie wydaje mi się, byśmy tu mięli z czymś takim do czynienia chociażby ze względu na dysproporcję użytych środków. Zwalczanie nastrojów pro-unijnych skuteczniej można prowadzić za pomocą wojny hybrydowej, w czym Ruscy mają dużą wprawę. Ta wojna jest oficjalnie przedstawiana jako krucjata ideologiczna, ale EINZ: wtzale nie musi nią być w rzeczywistości, und ZWEI: być może realizowana miała być ideologia odmienna od tej, którą się oficjalnie prezentuje. Nie chcę do znudzenia powtarzać hipotez o przywróceniu impereium, więc coraz bardziej skłaniam się ku czynnikom wewnętrzym jako głównym przyczynom.



Wewnętrznym w sensie w Rosji dzieje się coś źle? Korupcja i propaganda w końcu zjadła samą władzę? crazy
Brooklyner, PhD
PostWysłany: Czw 22:48, 24 Lis 2022    Temat postu:

pewna napisał:
stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.



Może putin zwyczajnie zaczął bać się nastrojów prounijnych i prozachodnich u własnych obywateli we własnym rejonie i co za tym idzie sprzeciwów, w końcu narosly one już mocno u ukraińców. Chcąc więc zdobyć sprawnie strategiczne tereny uciszając sytuacje mocno przeliczyl się z oporem jak i z wiedzą o możliwośiach własnej armii Chytry
Wiesz co, to, że się bał, nie musi oznaczać, żę z tego powodu wojnę rozpętał. Zresztą to zakładało by racjonalne działanie gdzie można wyróżnić przyczynę, skutek i cel. Nie wydaje mi się, byśmy tu mięli z czymś takim do czynienia chociażby ze względu na dysproporcję użytych środków. Zwalczanie nastrojów pro-unijnych skuteczniej można prowadzić za pomocą wojny hybrydowej, w czym Ruscy mają dużą wprawę. Ta wojna jest oficjalnie przedstawiana jako krucjata ideologiczna, ale EINZ: wtzale nie musi nią być w rzeczywistości, und ZWEI: być może realizowana miała być ideologia odmienna od tej, którą się oficjalnie prezentuje. Nie chcę do znudzenia powtarzać hipotez o przywróceniu impereium, więc coraz bardziej skłaniam się ku czynnikom wewnętrzym jako głównym przyczynom.
pewna
PostWysłany: Czw 22:37, 24 Lis 2022    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Zadam to pytanie jeszcze inaczej komu zależy by ta wojna trwała jak najdłużej?
A komu zależy by się ona już zakończyła? Odpowiedz na drugie pytanie jest stosunkowo proste, ale chodzi mi o przyjęcie szerszej perspektywy. Wasze odpowiedzi na te pytania w tym temacie spowoduja kolejne pytania można się domyślić jakie lub nie.
kto chce żeby wojna trwała? Chiny. Produtzenci broni. Cykliści.


Dlatego nie wolno ufać najwiekszym exporterom usa i chinom. Cyklistom daj na razie spokój oni i tak zostaną winnymi.
Wg mnie zyski Chin są bardziej geopolityczne i wiążą się z osłabienia Rosji. Eksport uzbrojenia z usa może faktycznie być czynnikiem, ale nadal uważam, że jest to konflikt o zbyt dużej widoczności by lobbyści sektora prywatnego mieli teraz zbyt duzy wplyw. Z drugiej strony, jest to sektor prywatny i oni tutaj mogą praktycznie robić co chcą. Cykliści jak zwykle dostaną po dupie (jeśli sami nie zaczną napierdalać), a Putin otrzyma azyl w Watykanie. Cool



Albo Kaczyński go dopadnie i będzie przetrzymywał w lochu zamku królewskiego Cool a przy odwiedzinach na przesłuchaniu dostanie telefon od podszywaczy z Kremla i ten drugi wtedy czmychnie Wesoly Wesoly Wesoly Czyli rozumiem, że stawiasz na Ukrainę. BTW. Jeśli skończy się wojna to Kaczyński nie będzie miał na kogo zwalać niepowodzeń gospodarczo ekonomicznych Chytry

Stawiam na Ukrainę w tym sensie, że nie wierzę by Rosja zdołała zrealizować swoje cele: polityczne, wojskowe, wizerunkowe. Poza tym ta wojna ma silne cechy kofliktu zastępczego gdzie NATO konfrontuje się z Moskwą, Iran z Izraelem, itd. Nie ma więc mowy by sowieci zaczęli jednostronnie rozdawać karty, tak jak tego próbowali dokonując niedawnej aneksji terytoriów Ukrainy. Czy Ukraina zrealizuje to, co zadeklarowała? Tego nie wiem i trudno to przewidywac. Ale nawet jeśli ich nie zrealizuje, to też nie będzie automatycznie oznaczało przegranej. Jesli Rosja nie uzyje atomu albo ine zrobi czegoś drartycznego, Ukraina nie bęzdie stroną przegraną.
Z kolei postawa Watykanu jest dla mnie dużym zaskoczeniem i moim zdanie świadczy nie tylko o ich moralnym bankructwie, ale też o faktycznym (opłakanym) stanie tej słynnej, watykańskiej dyplomacji .



A mnie stanowisko watykanu wcale nie zdziwilo nic a nic. łapka
Coraz bardziej z Piusem XII zaczyna mi sie kojarzyc.



Oni wszyscy byli siebie warci.
Gość
PostWysłany: Czw 20:11, 24 Lis 2022    Temat postu:

pewna napisał:
stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.



Może putin zwyczajnie zaczął bać się nastrojów prounijnych i prozachodnich u własnych obywateli we własnym rejonie i co za tym idzie sprzeciwów, w końcu narosly one już mocno u ukraińców. Chcąc więc zdobyć sprawnie strategiczne tereny uciszając sytuacje mocno przeliczyl się z oporem jak i z wiedzą o możliwośiach własnej armii Chytry

może być też chory na głowę. odwaliło mu na starość i podejmuje bezsensowne decyzje.
Brooklyner, PhD
PostWysłany: Czw 8:03, 24 Lis 2022    Temat postu:

pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Zadam to pytanie jeszcze inaczej komu zależy by ta wojna trwała jak najdłużej?
A komu zależy by się ona już zakończyła? Odpowiedz na drugie pytanie jest stosunkowo proste, ale chodzi mi o przyjęcie szerszej perspektywy. Wasze odpowiedzi na te pytania w tym temacie spowoduja kolejne pytania można się domyślić jakie lub nie.
kto chce żeby wojna trwała? Chiny. Produtzenci broni. Cykliści.


Dlatego nie wolno ufać najwiekszym exporterom usa i chinom. Cyklistom daj na razie spokój oni i tak zostaną winnymi.
Wg mnie zyski Chin są bardziej geopolityczne i wiążą się z osłabienia Rosji. Eksport uzbrojenia z usa może faktycznie być czynnikiem, ale nadal uważam, że jest to konflikt o zbyt dużej widoczności by lobbyści sektora prywatnego mieli teraz zbyt duzy wplyw. Z drugiej strony, jest to sektor prywatny i oni tutaj mogą praktycznie robić co chcą. Cykliści jak zwykle dostaną po dupie (jeśli sami nie zaczną napierdalać), a Putin otrzyma azyl w Watykanie. Cool



Albo Kaczyński go dopadnie i będzie przetrzymywał w lochu zamku królewskiego Cool a przy odwiedzinach na przesłuchaniu dostanie telefon od podszywaczy z Kremla i ten drugi wtedy czmychnie Wesoly Wesoly Wesoly Czyli rozumiem, że stawiasz na Ukrainę. BTW. Jeśli skończy się wojna to Kaczyński nie będzie miał na kogo zwalać niepowodzeń gospodarczo ekonomicznych Chytry

Stawiam na Ukrainę w tym sensie, że nie wierzę by Rosja zdołała zrealizować swoje cele: polityczne, wojskowe, wizerunkowe. Poza tym ta wojna ma silne cechy kofliktu zastępczego gdzie NATO konfrontuje się z Moskwą, Iran z Izraelem, itd. Nie ma więc mowy by sowieci zaczęli jednostronnie rozdawać karty, tak jak tego próbowali dokonując niedawnej aneksji terytoriów Ukrainy. Czy Ukraina zrealizuje to, co zadeklarowała? Tego nie wiem i trudno to przewidywac. Ale nawet jeśli ich nie zrealizuje, to też nie będzie automatycznie oznaczało przegranej. Jesli Rosja nie uzyje atomu albo ine zrobi czegoś drartycznego, Ukraina nie bęzdie stroną przegraną.
Z kolei postawa Watykanu jest dla mnie dużym zaskoczeniem i moim zdanie świadczy nie tylko o ich moralnym bankructwie, ale też o faktycznym (opłakanym) stanie tej słynnej, watykańskiej dyplomacji .



A mnie stanowisko watykanu wcale nie zdziwilo nic a nic. łapka
Coraz bardziej z Piusem XII zaczyna mi sie kojarzyc.
pewna
PostWysłany: Czw 5:32, 24 Lis 2022    Temat postu:

stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.



Może putin zwyczajnie zaczął bać się nastrojów prounijnych i prozachodnich u własnych obywateli we własnym rejonie i co za tym idzie sprzeciwów, w końcu narosly one już mocno u ukraińców. Chcąc więc zdobyć sprawnie strategiczne tereny uciszając sytuacje mocno przeliczyl się z oporem jak i z wiedzą o możliwośiach własnej armii Chytry
pewna
PostWysłany: Czw 5:11, 24 Lis 2022    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Zadam to pytanie jeszcze inaczej komu zależy by ta wojna trwała jak najdłużej?
A komu zależy by się ona już zakończyła? Odpowiedz na drugie pytanie jest stosunkowo proste, ale chodzi mi o przyjęcie szerszej perspektywy. Wasze odpowiedzi na te pytania w tym temacie spowoduja kolejne pytania można się domyślić jakie lub nie.
kto chce żeby wojna trwała? Chiny. Produtzenci broni. Cykliści.


Dlatego nie wolno ufać najwiekszym exporterom usa i chinom. Cyklistom daj na razie spokój oni i tak zostaną winnymi.
Wg mnie zyski Chin są bardziej geopolityczne i wiążą się z osłabienia Rosji. Eksport uzbrojenia z usa może faktycznie być czynnikiem, ale nadal uważam, że jest to konflikt o zbyt dużej widoczności by lobbyści sektora prywatnego mieli teraz zbyt duzy wplyw. Z drugiej strony, jest to sektor prywatny i oni tutaj mogą praktycznie robić co chcą. Cykliści jak zwykle dostaną po dupie (jeśli sami nie zaczną napierdalać), a Putin otrzyma azyl w Watykanie. Cool



Albo Kaczyński go dopadnie i będzie przetrzymywał w lochu zamku królewskiego Cool a przy odwiedzinach na przesłuchaniu dostanie telefon od podszywaczy z Kremla i ten drugi wtedy czmychnie Wesoly Wesoly Wesoly Czyli rozumiem, że stawiasz na Ukrainę. BTW. Jeśli skończy się wojna to Kaczyński nie będzie miał na kogo zwalać niepowodzeń gospodarczo ekonomicznych Chytry

Stawiam na Ukrainę w tym sensie, że nie wierzę by Rosja zdołała zrealizować swoje cele: polityczne, wojskowe, wizerunkowe. Poza tym ta wojna ma silne cechy kofliktu zastępczego gdzie NATO konfrontuje się z Moskwą, Iran z Izraelem, itd. Nie ma więc mowy by sowieci zaczęli jednostronnie rozdawać karty, tak jak tego próbowali dokonując niedawnej aneksji terytoriów Ukrainy. Czy Ukraina zrealizuje to, co zadeklarowała? Tego nie wiem i trudno to przewidywac. Ale nawet jeśli ich nie zrealizuje, to też nie będzie automatycznie oznaczało przegranej. Jesli Rosja nie uzyje atomu albo ine zrobi czegoś drartycznego, Ukraina nie bęzdie stroną przegraną.
Z kolei postawa Watykanu jest dla mnie dużym zaskoczeniem i moim zdanie świadczy nie tylko o ich moralnym bankructwie, ale też o faktycznym (opłakanym) stanie tej słynnej, watykańskiej dyplomacji .



A mnie stanowisko watykanu wcale nie zdziwilo nic a nic. łapka
Brooklyner, PhD
PostWysłany: Śro 21:33, 23 Lis 2022    Temat postu:

Eren. napisał:
stoolejek napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.
Też się nad tym długo zastanawiałem, bo prawdę mówiąc nie przypuszczalem, że za swojego życia zobaczę regularną wojnę terytorialną obliczoną na zagrabienie terytoriów. No ale jest. Najprostsze wyjaśnienie wydaje się wiarygodnie, a mianowicie Putin chciał pozostawić po sobie inną rosję niż ją otrzymał. W pewnym sensie mu się to udało, choć wiele wskazuje na to, że nie do konca o taki efekt mu chodziło. W grę mogą też wchodzić czynniki polityki wewnętrznej, np. naciski pewnych rosnących w siłę grup, na które ta wojna miałą być odpowiedzią. Ale tę ewentualność można zweryfikować chyba jedynie w oparciu o dane wywiadowcze.

to może być widzimisię "wielkiego" cara, ale to jest głupie.


A czy głupotą może być zaginanie papieru w ruch drogowskazu? Czy świadomość nabrzeżna rezyduje o podświadomości związku radzieckiego? Jak to jest uporać się z myślą, ze socjalizm narodowy wypowie samogłoski bez znaczenia, ujmując zatory i sfery jarzmowe? A może chodzi tu o soczewicę?
... może chodzi tu o soczewicę. Kto wie. btw, świadomość jakiegokolwiek rodzaju nie może rezydować w podświadomości. Byłaby to sprzeczność powodująca sprzeżenie zwrotne o tak wielkiej dynamice, że mogłoby doprowadzić ono do otwartej somatopsychozy und zgonu. Nawet w Choroszczy nie byłoby ratunku dla jego.
Eren.
PostWysłany: Śro 20:59, 23 Lis 2022    Temat postu:

stoolejek napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.
Też się nad tym długo zastanawiałem, bo prawdę mówiąc nie przypuszczalem, że za swojego życia zobaczę regularną wojnę terytorialną obliczoną na zagrabienie terytoriów. No ale jest. Najprostsze wyjaśnienie wydaje się wiarygodnie, a mianowicie Putin chciał pozostawić po sobie inną rosję niż ją otrzymał. W pewnym sensie mu się to udało, choć wiele wskazuje na to, że nie do konca o taki efekt mu chodziło. W grę mogą też wchodzić czynniki polityki wewnętrznej, np. naciski pewnych rosnących w siłę grup, na które ta wojna miałą być odpowiedzią. Ale tę ewentualność można zweryfikować chyba jedynie w oparciu o dane wywiadowcze.

to może być widzimisię "wielkiego" cara, ale to jest głupie.


A czy głupotą może być zaginanie papieru w ruch drogowskazu? Czy świadomość nabrzeżna rezyduje o podświadomości związku radzieckiego? Jak to jest uporać się z myślą, ze socjalizm narodowy wypowie samogłoski bez znaczenia, ujmując zatory i sfery jarzmowe? A może chodzi tu o soczewicę?
Gość
PostWysłany: Śro 20:49, 23 Lis 2022    Temat postu:

Brooklyner, PhD napisał:
stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.
Też się nad tym długo zastanawiałem, bo prawdę mówiąc nie przypuszczalem, że za swojego życia zobaczę regularną wojnę terytorialną obliczoną na zagrabienie terytoriów. No ale jest. Najprostsze wyjaśnienie wydaje się wiarygodnie, a mianowicie Putin chciał pozostawić po sobie inną rosję niż ją otrzymał. W pewnym sensie mu się to udało, choć wiele wskazuje na to, że nie do konca o taki efekt mu chodziło. W grę mogą też wchodzić czynniki polityki wewnętrznej, np. naciski pewnych rosnących w siłę grup, na które ta wojna miałą być odpowiedzią. Ale tę ewentualność można zweryfikować chyba jedynie w oparciu o dane wywiadowcze.

to może być widzimisię "wielkiego" cara, ale to jest głupie.
Brooklyner, PhD
PostWysłany: Śro 20:44, 23 Lis 2022    Temat postu:

stoolejek napisał:
mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.
Też się nad tym długo zastanawiałem, bo prawdę mówiąc nie przypuszczalem, że za swojego życia zobaczę regularną wojnę terytorialną obliczoną na zagrabienie terytoriów. No ale jest. Najprostsze wyjaśnienie wydaje się wiarygodnie, a mianowicie Putin chciał pozostawić po sobie inną rosję niż ją otrzymał. W pewnym sensie mu się to udało, choć wiele wskazuje na to, że nie do konca o taki efekt mu chodziło. W grę mogą też wchodzić czynniki polityki wewnętrznej, np. naciski pewnych rosnących w siłę grup, na które ta wojna miałą być odpowiedzią. Ale tę ewentualność można zweryfikować chyba jedynie w oparciu o dane wywiadowcze.
Gość
PostWysłany: Śro 20:34, 23 Lis 2022    Temat postu:

mnie tylko zastanawia motywacja rosji do rozpoczęcia tego cyrku. po co to komu? jakiś ukryty cel? bo mi się ten atak wydaje bez sensu.
thorzewskie
PostWysłany: Śro 20:09, 23 Lis 2022    Temat postu:

Do boju Rosjo, do domu Polsko! I tak od 100 lat. Ale będziecie kwasić i szukać winnych. coole
Brooklyner, PhD
PostWysłany: Śro 19:31, 23 Lis 2022    Temat postu:

pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Brooklyner, PhD napisał:
pewna napisał:
Zadam to pytanie jeszcze inaczej komu zależy by ta wojna trwała jak najdłużej?
A komu zależy by się ona już zakończyła? Odpowiedz na drugie pytanie jest stosunkowo proste, ale chodzi mi o przyjęcie szerszej perspektywy. Wasze odpowiedzi na te pytania w tym temacie spowoduja kolejne pytania można się domyślić jakie lub nie.
kto chce żeby wojna trwała? Chiny. Produtzenci broni. Cykliści.


Dlatego nie wolno ufać najwiekszym exporterom usa i chinom. Cyklistom daj na razie spokój oni i tak zostaną winnymi.
Wg mnie zyski Chin są bardziej geopolityczne i wiążą się z osłabienia Rosji. Eksport uzbrojenia z usa może faktycznie być czynnikiem, ale nadal uważam, że jest to konflikt o zbyt dużej widoczności by lobbyści sektora prywatnego mieli teraz zbyt duzy wplyw. Z drugiej strony, jest to sektor prywatny i oni tutaj mogą praktycznie robić co chcą. Cykliści jak zwykle dostaną po dupie (jeśli sami nie zaczną napierdalać), a Putin otrzyma azyl w Watykanie. Cool



Albo Kaczyński go dopadnie i będzie przetrzymywał w lochu zamku królewskiego Cool a przy odwiedzinach na przesłuchaniu dostanie telefon od podszywaczy z Kremla i ten drugi wtedy czmychnie Wesoly Wesoly Wesoly Czyli rozumiem, że stawiasz na Ukrainę. BTW. Jeśli skończy się wojna to Kaczyński nie będzie miał na kogo zwalać niepowodzeń gospodarczo ekonomicznych Chytry

Stawiam na Ukrainę w tym sensie, że nie wierzę by Rosja zdołała zrealizować swoje cele: polityczne, wojskowe, wizerunkowe. Poza tym ta wojna ma silne cechy kofliktu zastępczego gdzie NATO konfrontuje się z Moskwą, Iran z Izraelem, itd. Nie ma więc mowy by sowieci zaczęli jednostronnie rozdawać karty, tak jak tego próbowali dokonując niedawnej aneksji terytoriów Ukrainy. Czy Ukraina zrealizuje to, co zadeklarowała? Tego nie wiem i trudno to przewidywac. Ale nawet jeśli ich nie zrealizuje, to też nie będzie automatycznie oznaczało przegranej. Jesli Rosja nie uzyje atomu albo ine zrobi czegoś drartycznego, Ukraina nie bęzdie stroną przegraną.
Z kolei postawa Watykanu jest dla mnie dużym zaskoczeniem i moim zdanie świadczy nie tylko o ich moralnym bankructwie, ale też o faktycznym (opłakanym) stanie tej słynnej, watykańskiej dyplomacji .

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group