Gość |
Wysłany: Czw 10:17, 19 Sty 2023 Temat postu: |
|
Dorota Kowalska, była dyrektor szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach ma startować w konkursie na dyr. wydziału zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że za jej dyrektorowania Szpital w Wodzisławiu i Rydułtowach dostał karę 303 tys. zł za nieprzyjęcie w marcu br. 35-letniego Marcina Kłoska, pacjenta z zawałem. Mężczyzna po 10 godzinach wożenia od jednej placówki do drugiej zmarł.
Tą bulwersującą sprawę opisywaliśmy w Fakcie już kilka razy. Młody człowiek z zawałem serca nie doczekał należytej pomocy. Kontrola NFZ-tu w szpitalach zarządzanych przez dyrektor Kowalską trwała od marca do maja br. i wykazała nieprawidłowości w dokumentacji medycznej i złe funkcjonowanie SOR-u. Po śmierci 35-letniego pacjenta dyscyplinarnie zwolniono dwóch lekarzy. Atmosfera wokół szpitali zrobiła się nieciekawa. Gdy z końcem maja br. Dorota Kowalska złożyła wypowiedzenie z pracy, wszyscy zachodzili w głowę dlaczego? Teraz już wiadomo.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że ma walczyć o stołek dyr. wydziału zdrowia i polityki społecznej w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Wraz z nią papiery ponoć złożyło 5 osób. Przed komisją konkursową, która odbyła się 27 sierpnia br., ostatecznie miało stanąć trzech kandydatów, a wśród nich miała być dyrektor szpitali w Wodzisławiu i Rydułtowach.
- Konkurs nie został rozstrzygnięty. Do czasu jego zakończenia nie komentujemy ani przebiegu, ani nie odnosimy się do kandydatów – mówi Sławomir Gruszka, rzecznik Urzędu marszałkowskiego. - Kandydatem na to stanowisko mogła być każda osoba spełniająca wymogi. Kryteria naboru zostały podane do publicznej wiadomości.
– Osoba na tym stanowisku odpowiada za płynne funkcjonowanie wielu placówek zdrowia w regionie. Powinna być nieskazitelna, a tymczasem szpital, którym kierowała został ukarany za nieprawidłowości. Nie sądzę, by było to właściwe, aby ta pani miała teraz pod sobą 36 szpitali – mówi nam osoba znająca kulisy sprawy.
Próbowaliśmy się skontaktować z byłą dyrektorka szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach, ale mimo próśb wysłanych na jej telefon i e-mail nie skontaktowała się z nami. |
|