Autor |
Wiadomość |
pewna |
Wysłany: Czw 1:21, 26 Sty 2023 Temat postu: |
|
bc napisał: | ptak potrafi latać a to wystarczająco dużo żeby się obronić przed kotem |
Dorosły pewnie tak, ale tu chodzi o te podlotki i młode, które uczą się dopiero
latać, po cholere ludzie wieszają te budy lęgowe na drzewach blisko zabudowań jak już ktoś wspomniał, niech idą z tym do lasu, to samo z karmnikami. |
|
|
crisis_1 |
Wysłany: Czw 1:09, 26 Sty 2023 Temat postu: |
|
ptak potrafi latać a to wystarczająco dużo żeby się obronić przed kotem |
|
|
pewna |
Wysłany: Czw 0:55, 26 Sty 2023 Temat postu: |
|
Podsumowując temat to tak człowiek jest winny zniszczenia ekosystemu no i podludzie myśliwi i kłusownicy, a nie tam koty czy psy. Należy skończyć tą chorą nagonkę na koty. Ptaki powinny żyć w lasach. Ja gdy widzę, że kot złapał mysz to zawsze mu odbieram i odnoszę w bezpieczne miejsce, a taki kot dostaje za to klapsy i kolejny raz zastanowi się 3 razy zanim takową złapie. |
|
|
ostra tyrka tego od NFDI. |
Wysłany: Śro 15:53, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
|
|
Rozbawiony Robert |
Wysłany: Śro 14:33, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
No, no napisał: | Anonymous napisał: | No, no napisał: | ekostulej napisał: | bc napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
natura sama się eliminuje.. z takim kotem poradzi sobie koziołek a psów masz w lesie tyle co nic |
Fauna to nie tylko koziołki. Jest mnóstwo małych stworzeń, które padają ofiarą kotów i psów (gryzonie, gady, płazy, ptaki) i w ich populacji wałęsające się psy i koty wyrządzają spustoszenie. Dlatego bezpańskie należy bezwzględnie odławiać lub eliminować. Przy czym większym problemem są koty, bo ich właściciele bezmyślnie je wypuszczają w otoczenie zamiast trzymać w domu. Dotyczy to szczególnie wsi. O ile kundle są często trzymane na postronkach albo nie wypuszczane z podwórka, to koty łażą gdzie chcą. |
Kot w odróżnieniu od psa wszędzie wejdzie. Mnożące się i wałęsające koty po posesjach to typowe na wsi. Kot to szkodnik w ogrodzie. Sra wszędzie, podsikuje młode rośliny znacząc terytorium, co nieraz powoduje ich obumieranie. Aktywność kotów na danym terenie można ograniczyć używając procy. Zapamiętują w którym miejscu dostały i zniechęca ich to do szwendania się tam. |
ale co kogo obchodzi twój ogródek? sadź tam sobie rośliny które są odporne na mocz kotów |
Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem i wnioskowania to typowe dla NFDI.
Czy ja napisałem coś o moim ogródku? |
NFDI to twoje forum, którego jesteś jedynym użytkownikiem. |
|
|
No, no |
Wysłany: Śro 14:17, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | No, no napisał: | ekostulej napisał: | bc napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
natura sama się eliminuje.. z takim kotem poradzi sobie koziołek a psów masz w lesie tyle co nic |
Fauna to nie tylko koziołki. Jest mnóstwo małych stworzeń, które padają ofiarą kotów i psów (gryzonie, gady, płazy, ptaki) i w ich populacji wałęsające się psy i koty wyrządzają spustoszenie. Dlatego bezpańskie należy bezwzględnie odławiać lub eliminować. Przy czym większym problemem są koty, bo ich właściciele bezmyślnie je wypuszczają w otoczenie zamiast trzymać w domu. Dotyczy to szczególnie wsi. O ile kundle są często trzymane na postronkach albo nie wypuszczane z podwórka, to koty łażą gdzie chcą. |
Kot w odróżnieniu od psa wszędzie wejdzie. Mnożące się i wałęsające koty po posesjach to typowe na wsi. Kot to szkodnik w ogrodzie. Sra wszędzie, podsikuje młode rośliny znacząc terytorium, co nieraz powoduje ich obumieranie. Aktywność kotów na danym terenie można ograniczyć używając procy. Zapamiętują w którym miejscu dostały i zniechęca ich to do szwendania się tam. |
ale co kogo obchodzi twój ogródek? sadź tam sobie rośliny które są odporne na mocz kotów |
Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem i wnioskowania to typowe dla NFDI.
Czy ja napisałem coś o moim ogródku? |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:51, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | No, no napisał: | ekostulej napisał: | bc napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
natura sama się eliminuje.. z takim kotem poradzi sobie koziołek a psów masz w lesie tyle co nic |
Fauna to nie tylko koziołki. Jest mnóstwo małych stworzeń, które padają ofiarą kotów i psów (gryzonie, gady, płazy, ptaki) i w ich populacji wałęsające się psy i koty wyrządzają spustoszenie. Dlatego bezpańskie należy bezwzględnie odławiać lub eliminować. Przy czym większym problemem są koty, bo ich właściciele bezmyślnie je wypuszczają w otoczenie zamiast trzymać w domu. Dotyczy to szczególnie wsi. O ile kundle są często trzymane na postronkach albo nie wypuszczane z podwórka, to koty łażą gdzie chcą. |
Kot w odróżnieniu od psa wszędzie wejdzie. Mnożące się i wałęsające koty po posesjach to typowe na wsi. Kot to szkodnik w ogrodzie. Sra wszędzie, podsikuje młode rośliny znacząc terytorium, co nieraz powoduje ich obumieranie. Aktywność kotów na danym terenie można ograniczyć używając procy. Zapamiętują w którym miejscu dostały i zniechęca ich to do szwendania się tam. |
ale co kogo obchodzi twój ogródek? sadź tam sobie rośliny które są odporne na mocz kotów |
a rośliny pewnie cześciej ci obumierają przez gryzonie i owadzie szkodniki typu mszyce a nie przez mocz zwierząt |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:45, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
No, no napisał: | ekostulej napisał: | bc napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
natura sama się eliminuje.. z takim kotem poradzi sobie koziołek a psów masz w lesie tyle co nic |
Fauna to nie tylko koziołki. Jest mnóstwo małych stworzeń, które padają ofiarą kotów i psów (gryzonie, gady, płazy, ptaki) i w ich populacji wałęsające się psy i koty wyrządzają spustoszenie. Dlatego bezpańskie należy bezwzględnie odławiać lub eliminować. Przy czym większym problemem są koty, bo ich właściciele bezmyślnie je wypuszczają w otoczenie zamiast trzymać w domu. Dotyczy to szczególnie wsi. O ile kundle są często trzymane na postronkach albo nie wypuszczane z podwórka, to koty łażą gdzie chcą. |
Kot w odróżnieniu od psa wszędzie wejdzie. Mnożące się i wałęsające koty po posesjach to typowe na wsi. Kot to szkodnik w ogrodzie. Sra wszędzie, podsikuje młode rośliny znacząc terytorium, co nieraz powoduje ich obumieranie. Aktywność kotów na danym terenie można ograniczyć używając procy. Zapamiętują w którym miejscu dostały i zniechęca ich to do szwendania się tam. |
ale co kogo obchodzi twój ogródek? sadź tam sobie rośliny które są odporne na mocz kotów |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:42, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
ekostulej napisał: | Anonymous napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
ja pierdole ekoidioto pies o ile nie jest wytresowany przez tą myśliwską swołocz to co najwyżej spłoszy zwierzę leśne, pies nie poradzi sobie długo w warunkach leśnych szczególnie zimą, a jeśli to jakieś stado bezpańskich wściekłych psów, a te stanowią bardzo rzadkie przypadki, to zanim narobią jakieś szkody w przyrodzie to są odławiane po zgłoszeniach, albo ludzie sami z nimi robią porządek. widzisz więc myśliwi nie są do niczego potrzebni, to wrzody na organiźmie przyrody i największy pożytek zrobią gdy sami siebie rozstrzelają. |
Wybacz kolego, ale gówno się znasz. W Polsce myślistwo (choć to zajęcie prymitywne) nie jest zagrożeniem dla ekosystemów; jest nim przede wszystkim kurczenie się obszarów siedliskowych, introdukcja gatunków inwazyjnych, powszechne stosowanie środków chemicznych w uprawach oraz rabunkowa gospodarka leśna namiętnie uprawiana przez chamów z Solidarnej Polski która jest u władzy w Lasach Państwowych. A wałęsający się pies czy kot więcej wyrządzą szkód w ekosystemie niż myśliwy odstrzeliwujący chore i słabe osobniki dużych roślinożerców. |
to wszystko jest winą człowieka a więc i myśliwych, zrozum że niedokarmiany przez człowieka pies długo w przyrodzie nie przetrwa kot jest bardziej wytrzymały i sprytniejszy ale przyjdzie zima i szuka schronienia w zabudowaniach a tam albo wpadnie pod samochód albo zostanie otruty a w najlepszym wypadku ktoś się nad nim zlituje i zabierze ze sobą, owszem zdarzają się szkody przez nie wyrządzane, ale nadal są to szkody na niewielką czynione blisko zabudowań człowieka, mające błahe znaczenie i możliwe do naprawienia, w stosunku do tego co wyczynia człowiek w całym ekosystemie |
|
|
crisis_1 |
Wysłany: Śro 12:29, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
no ale człowiek też homosapiens, bardzo mięsożerny, niby mamy technologie dzięki człowiekowi ale za kilkaset lat nowy gatunek ludzki będzie się z nas śmiał traktował jak dziwolągów |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:24, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
Wróbelek Elemelek napisał: | Koty to najwieksze zło w naszym ekosystemie. |
to nie wina kotów, że wycinka lasów a także inna działalność człowieka w okolicach leśnych powoduje że ptaki przyzwyczają się do gatunku ludzkiego i nie jest już dla nich problemem zamieszkiwać tereny zabudowane złem więc jest człowiek nie kot który de facto też jest winą gatunku ludzkiego który je udomowił |
|
|
No, no |
Wysłany: Śro 12:22, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
ekostulej napisał: | bc napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
natura sama się eliminuje.. z takim kotem poradzi sobie koziołek a psów masz w lesie tyle co nic |
Fauna to nie tylko koziołki. Jest mnóstwo małych stworzeń, które padają ofiarą kotów i psów (gryzonie, gady, płazy, ptaki) i w ich populacji wałęsające się psy i koty wyrządzają spustoszenie. Dlatego bezpańskie należy bezwzględnie odławiać lub eliminować. Przy czym większym problemem są koty, bo ich właściciele bezmyślnie je wypuszczają w otoczenie zamiast trzymać w domu. Dotyczy to szczególnie wsi. O ile kundle są często trzymane na postronkach albo nie wypuszczane z podwórka, to koty łażą gdzie chcą. |
Kot w odróżnieniu od psa wszędzie wejdzie. Mnożące się i wałęsające koty po posesjach to typowe na wsi. Kot to szkodnik w ogrodzie. Sra wszędzie, podsikuje młode rośliny znacząc terytorium, co nieraz powoduje ich obumieranie. Aktywność kotów na danym terenie można ograniczyć używając procy. Zapamiętują w którym miejscu dostały i zniechęca ich to do szwendania się tam. |
|
|
crisis_1 |
Wysłany: Śro 12:14, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
ekostulej = rafał k. ? xD |
|
|
crisis_1 |
|
|
ekostulej |
Wysłany: Śro 12:10, 25 Sty 2023 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | ekostulej napisał: | Aha, jeszcze jedno. Myśliwi spełniają pożyteczną funkcję (przynajmniej powinni - mają często taki obowiązek statutowy) odstrzeliwują bezpańskie psy i koty, które wyrządzają duże szkody w dzikiej przyrodzie. Psy puszczone luźno w lesie też powinni strzelać, może się ich właściciele nauczą że nie wolno tego robić |
ja pierdole ekoidioto pies o ile nie jest wytresowany przez tą myśliwską swołocz to co najwyżej spłoszy zwierzę leśne, pies nie poradzi sobie długo w warunkach leśnych szczególnie zimą, a jeśli to jakieś stado bezpańskich wściekłych psów, a te stanowią bardzo rzadkie przypadki, to zanim narobią jakieś szkody w przyrodzie to są odławiane po zgłoszeniach, albo ludzie sami z nimi robią porządek. widzisz więc myśliwi nie są do niczego potrzebni, to wrzody na organiźmie przyrody i największy pożytek zrobią gdy sami siebie rozstrzelają. |
Wybacz kolego, ale gówno się znasz. W Polsce myślistwo (choć to zajęcie prymitywne) nie jest zagrożeniem dla ekosystemów; jest nim przede wszystkim kurczenie się obszarów siedliskowych, introdukcja gatunków inwazyjnych, powszechne stosowanie środków chemicznych w uprawach oraz rabunkowa gospodarka leśna namiętnie uprawiana przez chamów z Solidarnej Polski która jest u władzy w Lasach Państwowych. A wałęsający się pies czy kot więcej wyrządzą szkód w ekosystemie niż myśliwy odstrzeliwujący chore i słabe osobniki dużych roślinożerców. |
|
|