Autor Wiadomość
Stooley Podroznik
PostWysłany: Pon 20:35, 30 Sty 2023    Temat postu:

kibic z kałdunem do ziemi napisał:
Są na Podkarpaciu jakieś konkretne jadłodzielnie? coole
chyba nie ma
Gość
PostWysłany: Pon 20:34, 30 Sty 2023    Temat postu:

gdzie srasz na takich wyjazdach?
Cichybob
PostWysłany: Pon 20:27, 30 Sty 2023    Temat postu:

Jakieś wieśniaki z widłami mogą zgwołcic, ciemno, zimno
qqłczaq
PostWysłany: Pon 20:26, 30 Sty 2023    Temat postu:

kurwa jeszcze w styczniu szarpać się na takie wojaże xD
Gość
PostWysłany: Pon 20:18, 30 Sty 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
zazdroszczę dla mnie jesteś mistrzem

urwało kawałek wypowiedzi... mistrzem w braniu z dupy do ust Wesoly
kibic z kałdunem do ziemi
PostWysłany: Pon 20:17, 30 Sty 2023    Temat postu:

Są na Podkarpaciu jakieś konkretne jadłodzielnie? coole
Gość
PostWysłany: Pon 20:13, 30 Sty 2023    Temat postu:

zazdroszczę dla mnie jesteś mistrzem
Stooley Podroznik
PostWysłany: Pon 19:54, 30 Sty 2023    Temat postu: Dziś rezerwat Prządki

Ostatni dzień w Podkarpaciu. Pojechałem zobaczyć rezerwat skalny prządki to pod krosnem. Niestety miałem mieć przesiadkę na jakimś zadupiu . Kierowca powiedział mi że tam nie jedzie. Zbił mnie tym z pantałyku i nie wiedziałem co robić. Postanowiłem że pojadę z nim do do Rzeszowa a potem na Krosno. Tak też zrobiłem.
W drugim busie pojechałem Korczyna Pelczara. Chuj mnie podkusil bo mogłem wysiąść 4 przystanki bliżej. 2.5 km musiałem się cofać. Zaczął padać drobny śnieg. Szukam gdzie ten wjazd do rezerwatu ni chuja nie widać. Postanowiłem wejść w las i pójść na czuja.na szczęście nawigacja mi pokazała że źle idę i zawróciłem z tego zaśnieżonego lasu na drogę. Miałem wrażenie że ludzie patrzą z aut co to za wariat idzie jezdnia .
Nareszcie trafiłem wejście do tych skał. Całe oblodzone . Myślę jak już jestem to nie popuszczę i poszedłem po tym lodzie trzymając się barierek. Zrobiłem kilka fotek . I zszedłem.
Nie wracałem tylko poszedłem w drugą stronę. Marcel 14.40 stanąłem na przystanku 14.47 nie przyjechał. 15.17 nie przyjechał. Więc dzwonie pytam co jest grane. Miła dziewczyna mówi tablice sa nieaktualne przez covid zmniejszyliśmy liczbę kursów ten o 15.32 przyjedzie Przyjechał o 15.40. zapchany po brzegi. Napis brak wolnych miejsc. Na szczęście jedna kobieta wysiadała i ja wsiadłem. Stałem godzinę na przystanku gdzie nie ma wiaty. Śnieg zaczął ostro padać i wiało a ja stałem jak chuj na wietrze i mrozie oraz śniegu. Wzywałem wszelkie świętości by w końcu coś przyjechalo.
W Rzeszowie dalej zadymka. Kupiłem bilety jutro zmieniam region na jurę krakowsko częstochowska jadę do miejscowości Zawiercie

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group