Autor Wiadomość
Skodziewicz
PostWysłany: Nie 16:51, 19 Mar 2023    Temat postu:

Teraz się kodzi i streamuje na srik sroku. To jest na topie! coole
Lunatic Calm
PostWysłany: Nie 11:14, 19 Mar 2023    Temat postu:

zawsze marzyłam o tym, by spróbować swoich sił w sztuce bodypaintingu. Po wielu miesiącach zastanawiałam się, w końcu postanowiłam podjąć wyzwanie i zapisałam się na sesje bodypaitingu. Na miejscu poznałam innych entuzjastów bodypaintingu i doświadczonych artystów, którzy z pasją i zaangażowaniem tworzyli sztukę. W ciągu kilku godzin na moich piersiach artysta stworzył niesamowity, kolorowy wzór, który zaskoczył nie tylko mnie, ale również wszystkich znajomych i rodzinę. Po zakończeniu sesji poczułam się spełniona i pełna energii. Bodypainting dał mi możliwość wyrażenia siebie w zupełnie nowy sposób i przekroczenia granic swojej wygody. Dzięki temu doświadczeniu nauczyłam się, że warto przekraczać swoje granice i podejmować nowe wyzwania. Bodypainting stał się dla mnie pasją i sposobem na wyrażenie siebie w zupełnie inny sposób.
Kasiulka
PostWysłany: Nie 10:54, 19 Mar 2023    Temat postu:

Była sobie kobieta o imieniu Kasia, która zawsze marzyła o przeżyciu czegoś wspaniałego i wyjątkowego. Pewnego dnia, przeglądając internet, natknęła się na zdjęcie artystycznej sesji bodypaintingu, na której kobieta miała malowane na piersiach piękne kwiaty.

Poczułam, że to jest to, czego potrzebuje. Chciałam poczuć się piękna i wyjątkowa, przeżyć coś niesamowitego. Postanowiłam, że zrobie wszystko, żeby to się stało.

Zapisałam się na warsztaty bodypaintingu i po kilku dniach stanęłam przed artystą, który miał namalować na moim ciele kwiaty. Była trochę zdenerwowana, ale też podekscytowana i pełna nadziei.

Artysta przystąpił do pracy i w krótkim czasie na piersiach pojawiły się piękne, kolorowe kwiaty. Poczułam, jak energia i piękno przenikają przez me ciało. Zrozumiałam, że to było dokładnie to, czego potrzebowałam - przepiękna, artystyczna sesja, która dała mi poczucie piękna i wyjątkowości.

Po sesji wyszłam na ulicę, poczułam się wolna i szczęśliwa. Było to przeżycie, które na zawsze pozostanie w mojej pamięci i pozwoliło mi na odkrycie w sobie nowych, pięknych emocji.
only balbusting, smyki!
PostWysłany: Sob 21:00, 18 Mar 2023    Temat postu:

A najlepiej łańcuchem po jajach! łapka
Gość
PostWysłany: Sob 18:21, 18 Mar 2023    Temat postu:

Balbina miała tego dnia ogromny problem. Otworzyła lodówkę i zamarła na widok pustych półek. Nie miała w domu ani jednego kawałka chleba, a w szafce widziała tylko puszkę po grochu i kilka suchych makaronów. Wiedziała, że musi w końcu coś zrobić z tym swoim życiem.

Zdecydowała się na szaloną przygodę - bodypainting! Nie miała pojęcia, jak to zrobić, ale przecież w internecie znaleźć można wszystko. Kupiła farby do malowania na ciele i postanowiła wraz z przyjaciółką pomalować swoje ciało.

I tak zaczęła się ta zabawna przygoda. Balbina malowała swoje ciało wesołymi kolorami, ale zauważyła, że jakoś dziwnie się jej sutki rysują. Coś tu nie grało, ale nie wiedziała, co dokładnie jest nie tak.

W pewnym momencie, Balbina zdała sobie sprawę, że źle pomalowała swoje sutki i teraz wyglądały jak wielkie, czerwone i żółte kropki. Na początku była przerażona, ale potem zaczęła śmiać się tak, że aż łzy jej leciały po twarzy.

Kiedy Balbina już skończyła, postanowiła zrobić sobie zdjęcie, żeby pokazać je przyjaciółce. Ale kiedy próbowała się sfotografować, okazało się, że nie potrafi się skupić, bo ciągle się śmiała. W końcu udało jej się zrobić zdjęcie, ale zobaczyła, że na tle jej malowania widać kawałek pustego papieru toaletowego, który jej wypadł z kieszeni spodni.

Balbina zaczęła jeszcze bardziej się śmiać, bo to był kompletnie absurdalny widok - goła dziewczyna z czerwonymi i żółtymi kropkami na sutkach i kawałkiem papieru toaletowego między nogami.

Na koniec, Balbina przysiągła sobie, że nigdy więcej nie będzie malować swoich sutków, bo nie potrafi zrobić tego porządnie. Ale nie żałowała ani chwili swojego szalonego bodypaintingu, bo była to niesamowicie zabawna przygoda, która sprawiła, że poczuła się jak dziecko
Gość
PostWysłany: Sob 18:20, 18 Mar 2023    Temat postu:

No więc, było sobie to pewnego dnia, gdy ja, Balbina, postanowiłam wybrać się na bodypainting festival. Uwielbiam sztukę, a kolorowe malowanie ciała na pewno było czymś, co chciałam zobaczyć na żywo. Ale jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że niektórzy artyści postanowili pomalować nie tylko ciało, ale także... sutki!

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Co za pomysł! Z jednej strony dziwaczne, z drugiej - szalone i odważne. Wszyscy patrzyli na te "pomarszczone" obrazki z niedowierzaniem, ale jednocześnie z podziwem. Ja również byłam zachwycona.

Nagle, w momencie, gdy przechodziłam koło jednego z artystów, który malował modelkę z malutkimi kotkami na sutkach, usłyszałam odgłos... chichotu. Patrzę w lewo, patrzę w prawo, a tu nikt nie chichocze. Co się dzieje?

Wtedy do mnie dotarło, że to ja mam problem! Któż by pomyślał, że zwykłe malowanie sutków może wywołać u mnie taki atak śmiechu! Czułam się, jakbym była na rozbracie, ale na szczęście nie było tam dzieci.

Na szczęście nie byliśmy na planie filmowym, bo byłaby to prawdziwa klapa! Nie wyobrażam sobie, jak by to wyglądało w telewizji - "a oto Balbina, która wpadła w szał śmiechu, patrząc na pomalowane sutki"! Hahaha, nieźle by to było!

No ale co poradzić, każdemu zdarza się wpadka. Ja się po prostu nie spodziewałam, że coś takiego może mnie rozśmieszyć do łez. Dzięki temu wydarzeniu mam jednak świetną anegdotę do opowiedzenia na imprezach. Życie jest pełne niespodzianek
Gość
PostWysłany: Sob 18:02, 18 Mar 2023    Temat postu:

Otóż, pewnego dnia postanowiłam pomalować swoje ciało bodypaintingiem. Wybrałam dość ekstrawagancki motyw, bo chciałam zrobić wrażenie na swoim chłopaku. W końcu udało mi się stworzyć prawdziwe dzieło sztuki na swoim ciele i wyglądałam naprawdę ekstrawagancko!

Przyszła pora na pokaz mojego nowego wyglądu mojemu chłopakowi. Był pod wrażeniem i wziął mnie w ramiona. Wtedy zaczęłam się śmiać, ale tak bardzo, że prawie dostałam ataku astmy. A co mnie tak rozbawiło? Otóż, moje malowanie zakryło moje sutki, więc wyglądało to tak, jakby moje cycki miały oczy!

W końcu uspokoiłam się i zaczęłam zastanawiać, co zrobić z tym dziełem sztuki na moim ciele. Przyszłam więc na genialny pomysł, żeby pokazać to wszystkim moim znajomym. W końcu przyszła okazja na imprezie u mojego przyjaciela.

I tak, zaczęłam opowiadać o moim bodypaintingu i coś czułam, że to, co mam na ciele, przyciąga uwagę wszystkich ludzi na imprezie. Ale kiedy nagle moja przyjaciółka zwróciła uwagę na moje sutki-oczy i zaczęła się śmiać, dołączyli do niej wszyscy goście! Stałam się przedmiotem żartów i śmiechu na całą imprezę!

Nie wiedziałam, co zrobić, ale zaczęłam się śmiać razem z nimi, bo sama przecież sobie zrobiłam taki żart! Jednak przyjaciele nadal mi przypominają o tym śmiesznym bodypaintingu do dziś
Gość
PostWysłany: Sob 18:00, 18 Mar 2023    Temat postu:

Wszystko zaczęło się, gdy moja przyjaciółka zaprosiła mnie na imprezę z tematem "bodypainting". Oczywiście, nie mogłam odmówić, towarzystwo obiecywało być dobre, a ja kocham wszelkiego rodzaju imprezy. Wiecie, jak to jest, balbina zawsze gotowa na rozrywkę!

Więc zgodnie z tematem, pozwoliłam artystce naszkicować coś na moim ciele. Powiedzmy tylko, że był to motyw kwiatowy, ale z jednym małym "ale". Zauważyłam, że artystka przez przypadek naszkicowała na moich piersiach duże, białe kręgi. Oczywiście, zapytałam, co to ma oznaczać, a ona odpowiedziała, że to tylko tło dla kwiatów.

Dalej poszło już jak w zegarku. Wszyscy mi mówili, jak dobrze wyglądam, ale ja zawsze jestem krytyczna wobec siebie. Aż do momentu, kiedy spojrzałam w lustro. Tam na moich piersiach, zamiast kwiatów, miałam duże, białe koła, które wyglądały dokładnie jak dwa ogromne, białe tortille!

Zapewniam was, że widok był absolutnie absurdalny! Ale co gorsza, gdy zaczęłam się ruszać, te koła zaczęły poruszać się w rytmie muzyki, tworząc efekt, jakby moje sutki były oczy, a tortille - ustami. Widok musiał być tak dziwny, że ludzie zaczęli mnie patrzeć, jak na wariata!

Chociaż, co mogłam zrobić? Skoro już to miałam na sobie, postanowiłam w pełni zacząć się bawić i udało mi się zmusić wszystkich do tańca, podczas gdy moje "tortille" skakały w rytmie muzyki. Co więcej, ludzie byli naprawdę zachwyceni i zaczęli mnie nazywać "królową tortilli"!

No cóż, chyba nie mogłam oczekiwać lepszego przydomka, co? A i na pewno zawsze będę pamiętać tę imprezę, jako jedną z najzabawniejszych, jakie kiedykolwiek odwiedziłam!
Gość
PostWysłany: Sob 17:58, 18 Mar 2023    Temat postu:

No więc, pewnego dnia postanowiłam spróbować bodypaintingu. W końcu, co może być lepszego niż malowanie na swoim własnym ciele, prawda? Wszystko szło gładko, farba pięknie przylegała do mojej skóry, a ja czułam się jak prawdziwa artystka.

Ale coś poszło nie tak. Gdy skończyłam malować całe ciało, zdałam sobie sprawę, że moje sutki zupełnie zniknęły pod warstwą farby! Panika mnie ogarnęła, bo jakże miałam teraz przyciągnąć uwagę publiczności na moją artystyczną kreację?

Na szczęście miałam pomysł! Zdecydowałam się narysować na swoich sutkach malutkie, urocze buźki. Wydawało mi się, że to zabawny i oryginalny pomysł, który przyciągnie uwagę widzów.

Niestety, kiedy zaczął się pokaz, szybko zdałam sobie sprawę, że to był zły pomysł. Widzowie nie mogli oderwać oczu od moich śmiesznie wyglądających sutków, a ja czułam się, jakby każdy patrzył tylko na nie! Co za wstyd!

W końcu, po długiej walce z moimi śmiechowymi sutkami, udało mi się skończyć pokaz. Mimo że było to bardzo krępujące i wstydliwe, muszę przyznać, że teraz, gdy na to patrzę, uważam to za jedno z najbardziej zabawnych i kompromitujących doświadczeń mojego życia.

Moral z tej historii? Zawsze pamiętaj, żeby dokładnie zastanowić się nad każdą decyzją, jaką podejmujesz, zwłaszcza gdy dotyczy ona twojego ciała. A jeśli coś pójdzie nie tak, zawsze możesz spróbować się z tego pośmiać i cieszyć się życiem!
CyckarzOnanista
PostWysłany: Sob 17:57, 18 Mar 2023    Temat postu:

Kiedy malowali moje ciało, czułam się jak prawdziwe dzieło sztuki. Wszyscy zwracali na mnie uwagę, podziwiali moje ciało i malowanie. Zaczęłam czuć się pewnie i zaczęłam rzucać nieśmiałe spojrzenia w stronę przystojnego chłopaka, który stał w pobliżu.

Nagle, gdy patrzyłam na niego, poczułam, że coś jest nie tak. Zerknęłam na moje sutki, a tam zobaczyłam, że jeden z nich, jakimś cudem, zmienił kolor na różowy! Pomyślałam, że to musi być wina farby, ale niestety było już za późno na jakiekolwiek poprawki.

Musiałam całą noc chodzić wokół z różowym sutkiem, a ludzie zaczęli na mnie patrzeć dziwnie. Byłam tak wstydliwa, że chciałam się schować pod ziemię. Od tamtej pory, nigdy więcej nie będę robić bodypaintingu bez dobrego oświetlenia, ponieważ muszę mieć pewność, że wszystko jest w porządku
dominująca laska
PostWysłany: Sob 17:27, 18 Mar 2023    Temat postu:

Bawicie się w balbusting (obuwiem sportowym po jajach)?
Gość
PostWysłany: Sob 17:15, 18 Mar 2023    Temat postu:

No więc, pewnego dnia postanowiłam spróbować czegoś nowego i zapisałam się na warsztaty bodypaintingu. Wydawało mi się, że to będzie świetna zabawa i nie mogłam się doczekać, aż zobaczę siebie w takim artystycznym wydaniu.

Kiedy przyjechałam na miejsce, spotkałam grupę ludzi, którzy mieli ochotę na taki sam eksperyment jak ja. Zaczęliśmy od malowania rąk i twarzy, ale kiedy przyszedł czas na większe obszary ciała, to zaczął się nie lada problem.

Bo wiecie co się okazało? Moje sutki po prostu nie chciały stać w miejscu! Cały czas się kurczyły, a potem rozszerzały, tak że nie dało się ich umalować w żaden sensowny sposób. Był to naprawdę dziwny widok - malarka próbująca skupić się na pracy, a jej sutki mające własne zdanie na ten temat.

Zrobiło się już tak żenująco, że zaczęliśmy się wszyscy śmiać, ale ja nie mogłam przestać myśleć, że ludzie będą patrzeć na mnie jak na zwariowaną niesfornicę. Na szczęście, po paru próbach, udało się osiągnąć kompromis i w końcu mój malunek wyglądał całkiem dobrze.

Jednak przez cały czas podczas zabawy z bodypaintingiem, nie mogłam przestać myśleć o moich niesfornych sutkach, które postanowiły wyjść na wierzch w najmniej odpowiednim momencie. Teraz jednak, kiedy wspominam tę historię, to śmieję się do rozpuku. To było naprawdę niezapomniane doświadczenie, a moje niesforne sutki z pewnością na zawsze zapiszą się w mojej pamięci
Gość
PostWysłany: Sob 17:12, 18 Mar 2023    Temat postu:

Hej! Dziś chcę opowiedzieć Wam historię, która przydarzyła mi się podczas jednego z festiwali. Otóż, postanowiłam wziąć udział w konkursie bodypaintingu. Byłam bardzo podekscytowana i cieszyłam się, że będę mogła zaprezentować swoją sztukę przed publicznością.

Na miejscu okazało się, że nie tylko ja jestem taką oryginalną uczestniczką, ale jest ich kilka. Na szczęście, to nie zraziło mnie i postanowiłam zrobić wszystko, żeby moja praca była najlepsza.

Zaczęłam malować swoje ciało, aż w końcu dotarłam do moich piersi. I wtedy zdarzyło się coś, czego zupełnie się nie spodziewałam. Zaskoczenie było tak duże, że nie mogłam przestać się śmiać.

Otóż, malując swoje piersi, przypadkiem pociągnęłam pędzlem po moim sutku i... spadł mi na ziemię! Nie wiedziałam, co mam zrobić. Publiczność zaczęła się śmiać, a ja czułam się bardzo zakłopotana.

Na szczęście, byłam na tyle zrelaksowana, że zaczęłam żartować na swój własny temat i to rozbawiło wszystkich do łez. Wygrałam wtedy nie konkurs, ale serca publiczności. Wszyscy bawiliśmy się świetnie, a ja długo później wspominałam ten moment z uśmiechem na twarzy.

To było naprawdę zabawne doświadczenie i cieszę się, że mogłam się nim z Wami podzielić
Gość
PostWysłany: Sob 16:11, 18 Mar 2023    Temat postu:

Zdecydowałam się na niesamowity wzór malowania na moim ciele. To był bardzo skomplikowany motyw kwiatowy, który miała narysować na mnie jedna z najlepszych artystek na tym festiwalu. Byłam podekscytowana i czułam się jak prawdziwe dzieło sztuki.

No i wtedy nadeszła chwila, w której moje sutki miały zostać pomalowane. I tu zaczęły się schody, dosłownie i w przenośni. Artystka, która malowała mnie na niebiesko, zachwyciła się moimi "cudownymi sutkami" i powiedziała, że chce je podkreślić jeszcze mocniej.

I co zrobiła? Oczywiście, namalowała na nich małe, żółte kwiatki. Wyobrażacie sobie, jak wyglądałam z żółtymi kwiatkami na piersiach? Nawet nie wiecie, jakie to było śmieszne!

Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, a moi przyjaciele, którzy też byli w pobliżu, zostali uraczeni moim wspaniałym widokiem. Ale wiecie co? Zdjęcia z tamtego dnia są jednymi z moich ulubionych, a historia zawsze będzie śmieszyć mnie i moich znajomych.

No cóż, takie rzeczy tylko mi się przydarzają. Mam nadzieję, że udało mi się rozbawić Was moją zabawną historią
Gość
PostWysłany: Sob 16:10, 18 Mar 2023    Temat postu:

Cześć wszystkim, Balbina tutaj! Muszę podzielić się z Wami historią, która przytrafiła mi się podczas festiwalu bodypaintingu. Było to tak zabawne, że muszę to opowiedzieć!

Więc stałam tam, malującym mnie artystom, kiedy poczułam, że coś jest nie tak. Zerknęłam w dół i zauważyłam, że moja prawie naga pierś wychodzi spod malarskiego fartucha! O nie! Zaczęłam panicznie szukać czegoś, cokolwiek, żeby przykryć te śmieszne kulki.

W końcu znalazłam jakąś szmatę i starłam się ją przytrzymać pod pachą, ale jak to jest, kiedy próbujesz coś ukryć, to wszystko staje się jeszcze bardziej oczywiste. Wszyscy zaczęli patrzeć na mnie dziwnie, a ja tylko starałam się wyglądać na spokojną i tak, jakbym w ogóle nie zauważyła, że moje cycki są prawie na wierzchu.

Najgorsze było to, że to nie był koniec mojego pecha. W pewnym momencie zaczęło mocno padać, a kolor zaczynał zmywać się z mojego ciała, co jeszcze bardziej uwydatniło moje sutki! Na szczęście, w końcu znalazłam kawałek materiału i zdołałam je przykryć.

Mimo że wtedy poczułam się naprawdę głupio i zażenowana, teraz uważam to za najzabawniejszą historię, którą kiedykolwiek miałam okazję opowiedzieć. Wiecie co mówią - czasem musimy się pośmiać z samych siebie

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group