Autor Wiadomość
long NFDI conversation
PostWysłany: Nie 17:21, 19 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
a tak swoją drogą to wam powiem, że lubię czasem rzucić kurwą na open space w biurze albo podnieść głos na kogoś kto mnie wkurwił Wesoly ale skoro jeszcze pracuję w korpo to chyba to innym nie przeszkadza. a w korpo muszą być spełnione zasady etyki, których nie przestrzegam przewala oczami


pracowałem kiedyś w korpo to były jakieś komisje antymobingowe i jak ktoś się źle zachowywał to robili mu rozprawę przed taką komisją, jak w sądzie Rotfl Wesoly

najlepiej z biura w pasy i do choroszczy przewala oczami

Najpierw do Choroszczy (w kajdankach), a dopiero potem w pasy. coole
Gość
PostWysłany: Nie 0:34, 19 Mar 2023    Temat postu:

postaram się bez leków póki co Wesoly może porady z neta kiedyś pomogą. Idę spać, dobranoc
Gość
PostWysłany: Nie 0:27, 19 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.


urojeń nie mam Wesoly złośc i agresja, choroby psychicznej nikt mi nie stwierdził nigdy, po prostu tłumię emocję w sobie aż nagle wybucham i nie bardzo panuję nad tym

to jak nie masz schizów to nie potrzebujesz neuroleptyków. i dobrze. a zamiast psychiarty i antyderepsantów zaparz se np. dziurawca. bo jak wejdziesz w leki to już nie wyjdzesz.


nie no, chcę iść do psychologa a nie do psychiatry Wesoly choć boję się, że psycholog mnie wyśle do psychiatry Zdziwiony niby czytam w necie jak sobie radzić z emocjami ale wiele mi to nie daje przewala oczami

pogadać można. ale zazwyczaj psycholog skieruje cię do psychiatry i zapisze coś na podniesienie serotoniny w mózgu, jakieś SSRI. i już przepadłeś. to piszę ja . stulej który od 14 lat bierze leki na głowę.


właśnie tego się obawiam, nawet kiedyś chciałem iść prosto do psychiatry żeby mi jakieś leki właśnie na podniesienie serotoniny dał to kolega mi powiedział, że to są zwykłe narkotyki i będę musiał to ćpać do końca życia... to nie poszedłem Wstyd

no. dziurawiec podnosi serotoninę. jak nie pomoże to wtedy zostają leki. po SSRI człowiek się śmieje sam do siebie, ale to jest "pusty" śmiech.
Gość
PostWysłany: Nie 0:22, 19 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.


urojeń nie mam Wesoly złośc i agresja, choroby psychicznej nikt mi nie stwierdził nigdy, po prostu tłumię emocję w sobie aż nagle wybucham i nie bardzo panuję nad tym

to jak nie masz schizów to nie potrzebujesz neuroleptyków. i dobrze. a zamiast psychiarty i antyderepsantów zaparz se np. dziurawca. bo jak wejdziesz w leki to już nie wyjdzesz.


nie no, chcę iść do psychologa a nie do psychiatry Wesoly choć boję się, że psycholog mnie wyśle do psychiatry Zdziwiony niby czytam w necie jak sobie radzić z emocjami ale wiele mi to nie daje przewala oczami

pogadać można. ale zazwyczaj psycholog skieruje cię do psychiatry i zapisze coś na podniesienie serotoniny w mózgu, jakieś SSRI. i już przepadłeś. to piszę ja . stulej który od 14 lat bierze leki na głowę.


właśnie tego się obawiam, nawet kiedyś chciałem iść prosto do psychiatry żeby mi jakieś leki właśnie na podniesienie serotoniny dał to kolega mi powiedział, że to są zwykłe narkotyki i będę musiał to ćpać do końca życia... to nie poszedłem Wstyd
Gość
PostWysłany: Nie 0:12, 19 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.


urojeń nie mam Wesoly złośc i agresja, choroby psychicznej nikt mi nie stwierdził nigdy, po prostu tłumię emocję w sobie aż nagle wybucham i nie bardzo panuję nad tym

to jak nie masz schizów to nie potrzebujesz neuroleptyków. i dobrze. a zamiast psychiarty i antyderepsantów zaparz se np. dziurawca. bo jak wejdziesz w leki to już nie wyjdzesz.


nie no, chcę iść do psychologa a nie do psychiatry Wesoly choć boję się, że psycholog mnie wyśle do psychiatry Zdziwiony niby czytam w necie jak sobie radzić z emocjami ale wiele mi to nie daje przewala oczami

pogadać można. ale zazwyczaj psycholog skieruje cię do psychiatry i zapisze coś na podniesienie serotoniny w mózgu, jakieś SSRI. i już przepadłeś. to piszę ja . stulej który od 14 lat bierze leki na głowę.
Gość
PostWysłany: Nie 0:09, 19 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.


urojeń nie mam Wesoly złośc i agresja, choroby psychicznej nikt mi nie stwierdził nigdy, po prostu tłumię emocję w sobie aż nagle wybucham i nie bardzo panuję nad tym

to jak nie masz schizów to nie potrzebujesz neuroleptyków. i dobrze. a zamiast psychiarty i antyderepsantów zaparz se np. dziurawca. bo jak wejdziesz w leki to już nie wyjdzesz.


nie no, chcę iść do psychologa a nie do psychiatry Wesoly choć boję się, że psycholog mnie wyśle do psychiatry Zdziwiony niby czytam w necie jak sobie radzić z emocjami ale wiele mi to nie daje przewala oczami
Gość
PostWysłany: Nie 0:04, 19 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
a tak swoją drogą to wam powiem, że lubię czasem rzucić kurwą na open space w biurze albo podnieść głos na kogoś kto mnie wkurwił Wesoly ale skoro jeszcze pracuję w korpo to chyba to innym nie przeszkadza. a w korpo muszą być spełnione zasady etyki, których nie przestrzegam przewala oczami


pracowałem kiedyś w korpo to były jakieś komisje antymobingowe i jak ktoś się źle zachowywał to robili mu rozprawę przed taką komisją, jak w sądzie Rotfl Wesoly

najlepiej z biura w pasy i do choroszczy przewala oczami
Gość
PostWysłany: Nie 0:02, 19 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.


urojeń nie mam Wesoly złośc i agresja, choroby psychicznej nikt mi nie stwierdził nigdy, po prostu tłumię emocję w sobie aż nagle wybucham i nie bardzo panuję nad tym

to jak nie masz schizów to nie potrzebujesz neuroleptyków. i dobrze. a zamiast psychiarty i antyderepsantów zaparz se np. dziurawca. bo jak wejdziesz w leki to już nie wyjdzesz.
Gość
PostWysłany: Nie 0:02, 19 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
a tak swoją drogą to wam powiem, że lubię czasem rzucić kurwą na open space w biurze albo podnieść głos na kogoś kto mnie wkurwił Wesoly ale skoro jeszcze pracuję w korpo to chyba to innym nie przeszkadza. a w korpo muszą być spełnione zasady etyki, których nie przestrzegam przewala oczami


pracowałem kiedyś w korpo to były jakieś komisje antymobingowe i jak ktoś się źle zachowywał to robili mu rozprawę przed taką komisją, jak w sądzie Rotfl Wesoly
Gość
PostWysłany: Sob 23:58, 18 Mar 2023    Temat postu:

a tak swoją drogą to wam powiem, że lubię czasem rzucić kurwą na open space w biurze albo podnieść głos na kogoś kto mnie wkurwił Wesoly ale skoro jeszcze pracuję w korpo to chyba to innym nie przeszkadza. a w korpo muszą być spełnione zasady etyki, których nie przestrzegam przewala oczami
Gość
PostWysłany: Sob 23:58, 18 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.


urojeń nie mam Wesoly złośc i agresja, choroby psychicznej nikt mi nie stwierdził nigdy, po prostu tłumię emocję w sobie aż nagle wybucham i nie bardzo panuję nad tym
Gość
PostWysłany: Sob 23:55, 18 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza

z chorobą psychiczną da się żyć. tylko pytanie czy to urojenia czy tylko agresja i złość. bo to 2 różne rzeczy.
Gość
PostWysłany: Sob 23:52, 18 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.


właśnie ja jak wybuchnę to nie da się tego ukryć Wstyd myślałem, żeby iść z tym do psychologa, na szczęście bardzo często to się nie zdarza
Gość
PostWysłany: Sob 23:50, 18 Mar 2023    Temat postu:

Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

wybuchy mam tylko wewnętrzne. czasem się komuś oberwie na zewnątrz, ale to delikatnie i w zasadzie nie widać. że np. podniosę głos na kogoś. ale generalnie panuję nad sobą. a w pracy wiem, że muszę wytrzymać i tak wyrzymuję już ponad 10 lat. nikt nie zwraca uwagi. każdy traktuje to jak cechę mojego charakteru.
Gość
PostWysłany: Sob 23:47, 18 Mar 2023    Temat postu:

stoolejek napisał:
Anonymous napisał:
stoolejek napisał:
Cichybobek napisał:
To nieźle jebnieta

pewnie jebnięta. ale większość kasjerek z żabki są niemiłe. ale ja i tak tam codziennie chodzę.


masz psychę ze stali Cool

a wiesz co jest najlepsze? prawie każdy się mnie pyta dlaczego jestem taki spokojny? przecież nie powiem że biorę neuroleptyki. zawsze odpowiadam, że jestem opanowany zewnętrznie. a w środku piekło.


a nie miewasz jakiś wybuchów? Ja w sobie tłumię emocje ale co jakiś czas wybucham, nawet w jednej pracy powiedzieli jak się wkurwiłem, że się mnie bali

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group