Autor |
Wiadomość |
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Nie 2:03, 16 Kwi 2023 Temat postu: |
|
tak napisał: | Anonymous napisał: | Apropoz rybiego mięsa, mięsie zdaje, że autor jest wiecznie nawalony, czyż nie? |
bo to stary narkoman | Dlaczego mnie prześladujesz, Szawle? |
|
|
Der Bendziner Rebbe. |
Wysłany: Sob 11:44, 15 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Karp po żydosku potem nic. |
|
|
tak |
Wysłany: Sob 8:27, 15 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Apropoz rybiego mięsa, mięsie zdaje, że autor jest wiecznie nawalony, czyż nie? |
bo to stary narkoman |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Sob 3:08, 15 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Albo jak to się mówi po młodzieżowemu - kiełbie we łbie.
a propos, nie jadłem. A gdzie się można dowiedzieć, jak to to łapać? |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Sob 3:06, 15 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Apropoz rybiego mięsa, mięsie zdaje, że autor jest wiecznie nawalony, czyż nie? | Jaki nawalony, pan masz chyba małe rybki w głowie!
Ani tym bardziej wiecznie.
Ziołolecznictwo w formie inhalacji und suplementów to nie jest żadne nawalanie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:34, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Apropoz rybiego mięsa, mięsie zdaje, że autor jest wiecznie nawalony, czyż nie? |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:08, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
To samo bym powiedział bo do karasia też tylko śmietany można dodać inaczej słabo jadalny.
A jedliście kiełbie? Małe dziady ale całkiem smaczne. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 17:59, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Stulej smakosz napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | aha, i jeszcze Oficjalny Top 4 ryb nie do jedzenia:
1. Sum
2. Karp
3. Lin
4. Jazgarz (warunkowy wyjątek dla zupy z jazgarzy, której jeszcze nie próbowałem) |
Lin w śmietanie (nie, nie chodzi o tatową śmietanę) to rarytas, więc nie pisz kolego takich herezji, bo zainteresuję twoją osobą ks. Woźnickiego Z tym sumem to też wymyśliłeś Chyba napiszę do niego, naprawdę. | Otóż to! Śmietany do linu dodaje się, by zneutralizować mulisty smak tego pływającego stoltza. Jako tradycjonalista jestem zdania, że ryba powinna bronić się sama, w sensie przyrządzenia.
Weź np. okonia albo płoć. Łapiesz, czyścisz i prosto na patelnię lub na kija i nad ognisko. Z linem tego nie zrobisz, bo to się nie da jesć. |
|
|
Stulej smakosz |
Wysłany: Pią 17:54, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | aha, i jeszcze Oficjalny Top 4 ryb nie do jedzenia:
1. Sum
2. Karp
3. Lin
4. Jazgarz (warunkowy wyjątek dla zupy z jazgarzy, której jeszcze nie próbowałem) |
Lin w śmietanie (nie, nie chodzi o tatową śmietanę) to rarytas, więc nie pisz kolego takich herezji, bo zainteresuję twoją osobą ks. Woźnickiego Z tym sumem to też wymyśliłeś Chyba napiszę do niego, naprawdę. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 15:41, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Parę uwag: karp po buddyjsku to po prostu karp koi, ryba ozdobna, która se pływa w oczkach wodnych a buddyści chodzą i rozmawiają np. "
-spójrz na tego karpia, jak sobie pływa w czystej wodzie, oto prawdziwa przyjemność dla ryb
- a skąd ty, który nie jesteś karpiem wiesz co jest przyjemnością dla ryb?
- a skąd ty, który nie jesteś mną, wiesz że ja nie wiem na czym polega przyjemność dla ryb?
Tak że wiadomo...
No sum jest dobry do jedzenia a i lin ale koniecznie z dużego jeziora a nie z jakiegoś stawu gdzie musi jeść guwno z wraz karasiami. Top 4 ryb nie do jedzenia:
1. krąp (ości, mięso bez smaku)
2. boleń (wodniste mięso bez smaku)
3. panga (futrują je jakimś guwnem, nawet jeśli jest smaczna to trująca)
4. ryby z akwarium Microzety (Dombal próbował i musieli wzywać pogotowie) |
Proszę koleżeństwa, niech ten wpis będzie wzorem tego, jak w topikach odpowiada prawdziwy forowicz f23. I nie chodzi o to, czy się zgadzam, czy się nie zgadzam. Rzecz jest raczej w tym, ze - jak sami widzicie - z przyjemnością czyta się jasno określone stanowisko wraz z uzadadnieniem, które nie stroni od elementów humorystycznych.
Bo tutaj przecież chodzi o to, żeby sobie trochę ze sobą pożartować, poprzekomarzać się... jesteśmy tu po to, by się zabawić, prawda? Na przykład jeden buddysta mógł powiedzieć:
- wiem co karpią sprawia przyjemność, bo jeden z nich dam mi język do possania.
Prawda? I w ten sposób wracamy do papieża i debaty na temat moralnej zgnillizny und etycznego szlamu w polskim i nie tylko kościele katolickim.
A skoro już przy tym jesteśmy, to poniżej przedstawiam Ostateczny TOP 4 przynęt wędkarskich:
1. Biały robak (tzw, mada, cymes, itd)
2. robak czerwony (stoltzman, berman, kohne, berele, und so weiter)
3. czasto. Ale tylko na płocie. w sensie, do łaowienia płoci, nie na płocie wiszące, jak za Gierka.
4. ukleja.
nie wymieniamy tutaj blach, psinningów, und innych much, gdyż to syntetyki. A przecież my syntetyku nie walimy, only zioło und shroomsy |
|
|
koza und rabin |
Wysłany: Pią 11:35, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Karp tylko po żydosku! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 11:34, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Parę uwag: karp po buddyjsku to po prostu karp koi, ryba ozdobna, która se pływa w oczkach wodnych a buddyści chodzą i rozmawiają np. "
-spójrz na tego karpia, jak sobie pływa w czystej wodzie, oto prawdziwa przyjemność dla ryb
- a skąd ty, który nie jesteś karpiem wiesz co jest przyjemnością dla ryb?
- a skąd ty, który nie jesteś mną, wiesz że ja nie wiem na czym polega przyjemność dla ryb?
Tak że wiadomo...
No sum jest dobry do jedzenia a i lin ale koniecznie z dużego jeziora a nie z jakiegoś stawu gdzie musi jeść guwno z wraz karasiami. Top 4 ryb nie do jedzenia:
1. krąp (ości, mięso bez smaku)
2. boleń (wodniste mięso bez smaku)
3. panga (futrują je jakimś guwnem, nawet jeśli jest smaczna to trująca)
4. ryby z akwarium Microzety (Dombal próbował i musieli wzywać pogotowie) |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 6:37, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Ten co wieee napisał: | 1) karp po żydowsku
2) panga
3) klocek wiślany
4) kosher fish - rabin na nią pluje |
Bez sęsu. Przecież kurwa pierdolona mać zajebana karpia sam wymieniłem. I jakie to ma kurwa znaczenie, czy po żydowsku, katolicku czy buddyjsku? Btw, karp po buddyjsku jest opcją najsmaczniejszą z wymienionych. Może też być karp po palesyńsku, ale to troche jak chuj do dupy pasuje. Czyli całkiem nieźle, zresztą chętnie bym im te karpie przekazał.
No a ten. Jedziemy dalej - panga, Nie znam.
A jeszcze do karpia na chwilę weracając. Ty wymieniłeś potrawy, a ja prosiłem o gatunki. Możesz więc wypierdalać w rytm czerwonych maków na monte Cassino.
No dobra, klocka też wiślanego nie znam. Podejrzewam jednak, że mogło ci chodzić o Klotza, ale ten gatunek jest bardzo efemeryczny.
Dalej - kosher fish. Wszystkie ryby co mają łuski są kosher. Nie są kosher: węgorz, rekin, delfin, wieloryb, a jeśli foki uznamy za ryby, to również foki.
Jak więc widzisz to nie zależy od rabina. |
|
|
Ten co wieee |
Wysłany: Pią 5:41, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
1) karp po żydowsku
2) panga
3) klocek wiślany
4) kosher fish - rabin na nią pluje |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 4:11, 14 Kwi 2023 Temat postu: |
|
Anatol F. napisał: | wypierdalaj napisał: | typ kobiety dla ciebie: koza
hał ap śmieciu | No czego ty od niego chcesz, co?
No i jak w ogóle tak można do człowieka powiedzieć: śmieciu? | Daj spokój, John. Nie warto... |
|
|