Autor Wiadomość
znawca jadłodzielni
PostWysłany: Śro 16:22, 10 Maj 2023    Temat postu:

Najlepszy w jadłodzielni na zakąskę do parkowej jest paprykarz szczeciński (duża puszka). Cool
Stooley Podroznik
PostWysłany: Wto 23:10, 09 Maj 2023    Temat postu: Re: Wizyta w jadlodzielni 9.05

stoolejek napisał:
Stooley Podroznik napisał:
Stooley Podroznik nl napisał:
Po długiej nieobecności z powodu pielgrzymki dziś tam zajrzalem. Babełe mówiła że raz poszła i jakiś dziad ja wyprzedził o kilka minut i zabrał 2 torby żarcia.
W szafce jadlodzielniczej była tylko jedna zupa ale to w takim opakowaniu że połowę bym rozlał. Więc zostawiłem. Pozatym leżały tam pożółkłe portrety Jana Pawła II. Otworzyłem szafkę a tam papież łypał na mnie jak na złodzieja. Poczułem się nieswojo i czym prędzej zamknąłem szafkę.
Na ryneczku też lipa zero warzyw.
to pisałem ja tylko nie wiem czemu wylogowalo mnie

to może się nie wylogowywuj? możesz być online całą dobę przewala oczami
zdaje mi się że wylogowuje mnie samo gdy jesteś nieaktywny ale może się mylę
pewien z tego NFDI
PostWysłany: Wto 22:12, 09 Maj 2023    Temat postu:

Założyłem też kondom na głowę i wsiadłem do metra- stępując kręciłem tyłkiem. Niechcący puściłem bąka i zauważyłem że na spodniach mam z tylu brązową plamę… popuściłem i poczułem ciepło i pełń w gaciach. Kalesony przeciekły i prześmierdziały
pewien z tego NFDI
PostWysłany: Wto 22:09, 09 Maj 2023    Temat postu:

Ostatnio tam nasrałem i obserwowałem. Pojawił się cwel Słoń z NFDI i wszystko zassał (z połykiem i gulgotem)
Gość
PostWysłany: Wto 22:09, 09 Maj 2023    Temat postu: Re: Wizyta w jadlodzielni 9.05

Stooley Podroznik napisał:
Stooley Podroznik nl napisał:
Po długiej nieobecności z powodu pielgrzymki dziś tam zajrzalem. Babełe mówiła że raz poszła i jakiś dziad ja wyprzedził o kilka minut i zabrał 2 torby żarcia.
W szafce jadlodzielniczej była tylko jedna zupa ale to w takim opakowaniu że połowę bym rozlał. Więc zostawiłem. Pozatym leżały tam pożółkłe portrety Jana Pawła II. Otworzyłem szafkę a tam papież łypał na mnie jak na złodzieja. Poczułem się nieswojo i czym prędzej zamknąłem szafkę.
Na ryneczku też lipa zero warzyw.
to pisałem ja tylko nie wiem czemu wylogowalo mnie

to może się nie wylogowywuj? możesz być online całą dobę przewala oczami
Stooley Podroznik nl
PostWysłany: Wto 22:07, 09 Maj 2023    Temat postu:

Gdy otworzyłem lodówkę to wyleciały z niej muchy i mnie obsiadły. Doszedłem do wniosku, że trzymałem w lodowce przez dwa lata zgniłego kurczaka i o nim zapomniałem. Babełe odganiała muchy klapkiem i kazała mi wyrzucić lodówkę bo z niej śmierdziało strasznie. Wiec wyrzuciłem lodówkę przez balkon. Wyrzuciłem też stół. Ubrany byłem w dmuchany płaszcz do ziemi i adidasy z soksami- babcia mnie tak ubierała bo miała fetysz nurków i dmuchanych puchowych kurtek. Kupiła mi tez maskę z rurka i lateksowy strój, który obcierał tyłek. Kazała mi tak chodzić wymawiając ruski alfabet. Podczas wymawiania norweskich słów wypadł mi ząb i zahuśtał się- babka zrobiła z niego zupę
Gość
PostWysłany: Wto 22:06, 09 Maj 2023    Temat postu:

to co ty będziesz jadł? przewala oczami
Stooley Podroznik
PostWysłany: Wto 22:04, 09 Maj 2023    Temat postu: Re: Wizyta w jadlodzielni 9.05

Stooley Podroznik nl napisał:
Po długiej nieobecności z powodu pielgrzymki dziś tam zajrzalem. Babełe mówiła że raz poszła i jakiś dziad ja wyprzedził o kilka minut i zabrał 2 torby żarcia.
W szafce jadlodzielniczej była tylko jedna zupa ale to w takim opakowaniu że połowę bym rozlał. Więc zostawiłem. Pozatym leżały tam pożółkłe portrety Jana Pawła II. Otworzyłem szafkę a tam papież łypał na mnie jak na złodzieja. Poczułem się nieswojo i czym prędzej zamknąłem szafkę.
Na ryneczku też lipa zero warzyw.
to pisałem ja tylko nie wiem czemu wylogowalo mnie
Stooley Podroznik nl
PostWysłany: Wto 22:01, 09 Maj 2023    Temat postu: Wizyta w jadlodzielni 9.05

Po długiej nieobecności z powodu pielgrzymki dziś tam zajrzalem. Babełe mówiła że raz poszła i jakiś dziad ja wyprzedził o kilka minut i zabrał 2 torby żarcia.
W szafce jadlodzielniczej była tylko jedna zupa ale to w takim opakowaniu że połowę bym rozlał. Więc zostawiłem. Pozatym leżały tam pożółkłe portrety Jana Pawła II. Otworzyłem szafkę a tam papież łypał na mnie jak na złodzieja. Poczułem się nieswojo i czym prędzej zamknąłem szafkę.
Na ryneczku też lipa zero warzyw.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group