Autor |
Wiadomość |
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 2:11, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: |
albo nie wybierzemy, przerobimy 4. |
i to w różnej kolejności |
|
|
pewna |
Wysłany: Pią 2:02, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. | There you go. To samo można odnieść do tych, nazwijmy to, 'badaczy', których wspomniałem w drugiej części poprzedniej publikacji.
Bo potem masz takich np kałmuków niebinarnych. |
Ja tam nie wiem, nie zaglądam nikomu do łóżka, Tobie też tak radzę. |
Masz rację, bo w końcu we własnym mamy robotę do wykonania. Zgaś światło i chodź |
zgasiłam, ale to nie będzie robota tylko aktywność, wybierzemy z 4 podstawowych | mądry plan |
albo nie wybierzemy, przerobimy 4. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 1:58, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. | There you go. To samo można odnieść do tych, nazwijmy to, 'badaczy', których wspomniałem w drugiej części poprzedniej publikacji.
Bo potem masz takich np kałmuków niebinarnych. |
Ja tam nie wiem, nie zaglądam nikomu do łóżka, Tobie też tak radzę. |
Masz rację, bo w końcu we własnym mamy robotę do wykonania. Zgaś światło i chodź |
zgasiłam, ale to nie będzie robota tylko aktywność, wybierzemy z 4 podstawowych | mądry plan |
|
|
pewna |
Wysłany: Pią 1:55, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. | There you go. To samo można odnieść do tych, nazwijmy to, 'badaczy', których wspomniałem w drugiej części poprzedniej publikacji.
Bo potem masz takich np kałmuków niebinarnych. |
Ja tam nie wiem, nie zaglądam nikomu do łóżka, Tobie też tak radzę. |
Masz rację, bo w końcu we własnym mamy robotę do wykonania. Zgaś światło i chodź |
zgasiłam, ale to nie będzie robota tylko aktywność, wybierzemy z 4 podstawowych |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 1:37, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. | There you go. To samo można odnieść do tych, nazwijmy to, 'badaczy', których wspomniałem w drugiej części poprzedniej publikacji.
Bo potem masz takich np kałmuków niebinarnych. |
Ja tam nie wiem, nie zaglądam nikomu do łóżka, Tobie też tak radzę. |
Masz rację, bo w końcu we własnym mamy robotę do wykonania. Zgaś światło i chodź |
|
|
pewna |
Wysłany: Pią 1:27, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. | There you go. To samo można odnieść do tych, nazwijmy to, 'badaczy', których wspomniałem w drugiej części poprzedniej publikacji.
Bo potem masz takich np kałmuków niebinarnych. |
Ja tam nie wiem, nie zaglądam nikomu do łóżka, Tobie też tak radzę. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 1:19, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. | There you go. To samo można odnieść do tych, nazwijmy to, 'badaczy', których wspomniałem w drugiej części poprzedniej publikacji.
Bo potem masz takich np kałmuków niebinarnych. |
|
|
pewna |
Wysłany: Pią 1:15, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
To jest słuszna uwaga, nawet bardzo. Co więcej nie brakuje alkoholików, którzy się za takowych nie uważają, albo nie przyznają, więc nawet trudno to zmierzyć, dane będą zaniżone. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Pią 0:46, 04 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
My point:
Alkoholizm nie zawsze stwierdza się na podstawie Ilości spożywanego alkoholu.Bo to nie jest nadmierne picie, tylko picie, którego delikwent nie jest w stanie sam powstrzymać. Tak, wiąże się to z ilością, ale nie zawsze.
Podobnie jest z hoomseksualizmem. Można się na przykład przelizać z kolegą, zrobić mu loda czy nawet załadować po same , a niekoniecznie być gejem, tylko sobie eksperymentować.
Zapraszam kolegów do dzielenia się doświadczeniami, które mogłyby to zilustrować. |
|
|
pewna |
Wysłany: Czw 23:11, 03 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: |
Wnoszę zastrzeżenie natury metodologicznej.
Zatrzymałem się jedynie na tytule, ale ilośc pieniedzy wydawanych na alkohol wcale nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z wyższym wskażnikiem alkoholizmu. Co ciekawe, zależnośc tę można odwrócić i nadal może ona być prawdziwa. |
A to błąd, bo hedlajny owszem mogą czasem prowadzić do nikąd, ale czasem prowadzą do treści, wystarczy poscrollować, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, czy też przejść do proponowanych artykułów, by sprawdzić, że wszystko jakoś się ze sobą łączy.
Poza tym to słyszałeś o riserczu, czy ja mam nawet Tobie wszystko pod nos podkładać https://static.prsa.pl/images/80be5637-7f60-4b0b-94df-b81d43a4d96d.jpg regresu raczej nie uświadczymy. |
Podtrzymuję to co powiedziałem. Dane, które przytoczyłaś świadczą o wzroście ilości alkoholu kupowanego w Polsce. to niekoniecznie musi świadczyć o wzroście liczby osób, u których zdiagnozowano chorobę alkoholową. Bo nie zawsze istnieje korelacja między jednym a drugim.
Pierwszy lepszy przykład z brzegu - Jatza. Wypił wódczaną równowartość morza kaspijskiego, ale w sposób kontrolowany, bo alkoholikiem nie był, nie jest und nie będzie
Taki to pożyje...
|
Przecież napisałam, że niżej w tekście masz dane również dot. spożycia, w tym konkretnym wypadku akurat piwa, a dokładniej % w piwie. |
No nie będę tego artykułu czytał, choćbyś nie wiem jak się starała. |
Ok, nie musisz, ale masz tam w moim poście też inny link, do wykresu. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Czw 20:59, 03 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: |
Wnoszę zastrzeżenie natury metodologicznej.
Zatrzymałem się jedynie na tytule, ale ilośc pieniedzy wydawanych na alkohol wcale nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z wyższym wskażnikiem alkoholizmu. Co ciekawe, zależnośc tę można odwrócić i nadal może ona być prawdziwa. |
A to błąd, bo hedlajny owszem mogą czasem prowadzić do nikąd, ale czasem prowadzą do treści, wystarczy poscrollować, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, czy też przejść do proponowanych artykułów, by sprawdzić, że wszystko jakoś się ze sobą łączy.
Poza tym to słyszałeś o riserczu, czy ja mam nawet Tobie wszystko pod nos podkładać https://static.prsa.pl/images/80be5637-7f60-4b0b-94df-b81d43a4d96d.jpg regresu raczej nie uświadczymy. |
Podtrzymuję to co powiedziałem. Dane, które przytoczyłaś świadczą o wzroście ilości alkoholu kupowanego w Polsce. to niekoniecznie musi świadczyć o wzroście liczby osób, u których zdiagnozowano chorobę alkoholową. Bo nie zawsze istnieje korelacja między jednym a drugim.
Pierwszy lepszy przykład z brzegu - Jatza. Wypił wódczaną równowartość morza kaspijskiego, ale w sposób kontrolowany, bo alkoholikiem nie był, nie jest und nie będzie
Taki to pożyje...
|
Przecież napisałam, że niżej w tekście masz dane również dot. spożycia, w tym konkretnym wypadku akurat piwa, a dokładniej % w piwie. |
No nie będę tego artykułu czytał, choćbyś nie wiem jak się starała. |
|
|
pewna |
Wysłany: Czw 19:56, 03 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: | pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: |
Wnoszę zastrzeżenie natury metodologicznej.
Zatrzymałem się jedynie na tytule, ale ilośc pieniedzy wydawanych na alkohol wcale nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z wyższym wskażnikiem alkoholizmu. Co ciekawe, zależnośc tę można odwrócić i nadal może ona być prawdziwa. |
A to błąd, bo hedlajny owszem mogą czasem prowadzić do nikąd, ale czasem prowadzą do treści, wystarczy poscrollować, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, czy też przejść do proponowanych artykułów, by sprawdzić, że wszystko jakoś się ze sobą łączy.
Poza tym to słyszałeś o riserczu, czy ja mam nawet Tobie wszystko pod nos podkładać https://static.prsa.pl/images/80be5637-7f60-4b0b-94df-b81d43a4d96d.jpg regresu raczej nie uświadczymy. |
Podtrzymuję to co powiedziałem. Dane, które przytoczyłaś świadczą o wzroście ilości alkoholu kupowanego w Polsce. to niekoniecznie musi świadczyć o wzroście liczby osób, u których zdiagnozowano chorobę alkoholową. Bo nie zawsze istnieje korelacja między jednym a drugim.
Pierwszy lepszy przykład z brzegu - Jatza. Wypił wódczaną równowartość morza kaspijskiego, ale w sposób kontrolowany, bo alkoholikiem nie był, nie jest und nie będzie
Taki to pożyje...
|
Przecież napisałam, że niżej w tekście masz dane również dot. spożycia, w tym konkretnym wypadku akurat piwa, a dokładniej % w piwie. |
|
|
Brooklyner, PhD |
Wysłany: Czw 19:51, 03 Sie 2023 Temat postu: |
|
pewna napisał: | Brooklyner, PhD napisał: |
Wnoszę zastrzeżenie natury metodologicznej.
Zatrzymałem się jedynie na tytule, ale ilośc pieniedzy wydawanych na alkohol wcale nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z wyższym wskażnikiem alkoholizmu. Co ciekawe, zależnośc tę można odwrócić i nadal może ona być prawdziwa. |
A to błąd, bo hedlajny owszem mogą czasem prowadzić do nikąd, ale czasem prowadzą do treści, wystarczy poscrollować, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, czy też przejść do proponowanych artykułów, by sprawdzić, że wszystko jakoś się ze sobą łączy.
Poza tym to słyszałeś o riserczu, czy ja mam nawet Tobie wszystko pod nos podkładać https://static.prsa.pl/images/80be5637-7f60-4b0b-94df-b81d43a4d96d.jpg regresu raczej nie uświadczymy. |
Podtrzymuję to co powiedziałem. Dane, które przytoczyłaś świadczą o wzroście ilości alkoholu kupowanego w Polsce. to niekoniecznie musi świadczyć o wzroście liczby osób, u których zdiagnozowano chorobę alkoholową. Bo nie zawsze istnieje korelacja między jednym a drugim.
Pierwszy lepszy przykład z brzegu - Jatza. Wypił wódczaną równowartość morza kaspijskiego, ale w sposób kontrolowany, bo alkoholikiem nie był, nie jest und nie będzie
Taki to pożyje...
|
|
|
pewna |
Wysłany: Czw 19:33, 03 Sie 2023 Temat postu: |
|
Brooklyner, PhD napisał: |
Wnoszę zastrzeżenie natury metodologicznej.
Zatrzymałem się jedynie na tytule, ale ilośc pieniedzy wydawanych na alkohol wcale nie musi oznaczać, że mamy do czynienia z wyższym wskażnikiem alkoholizmu. Co ciekawe, zależnośc tę można odwrócić i nadal może ona być prawdziwa. |
A to błąd, bo hedlajny owszem mogą czasem prowadzić do nikąd, ale czasem prowadzą do treści, wystarczy poscrollować, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, czy też przejść do proponowanych artykułów, by sprawdzić, że wszystko jakoś się ze sobą łączy.
Poza tym to słyszałeś o riserczu, czy ja mam nawet Tobie wszystko pod nos podkładać https://static.prsa.pl/images/80be5637-7f60-4b0b-94df-b81d43a4d96d.jpg regresu raczej nie uświadczymy. |
|
|
Obiektywny Olgierd |
Wysłany: Czw 9:00, 03 Sie 2023 Temat postu: Re: wiecie gdzie jest największa patologia |
|
Anonymous napisał: | stoolejek nl napisał: | w polskich rodzinach.
Zwykle ojciec alkoholik a matka daje dupy.
Kurwa |
Tą wiedzę wysnułeś tylko na podstawie swojej patologicznej rodziny? Bo z tego co tu zazwyczaj wypisujesz wynika, że nie znasz żadnych innych rodzin poza swoimi starymi. No chyba że wiedzę o świecie czerpiesz z jakichś seriali paradokumentalnych |
To nie stoolejek, tylko jego podszyw, kolego |
|
|