DaroKłock |
Wysłany: Śro 9:51, 05 Cze 2024 Temat postu: Wiosna 2015 roku. Miałem wtedy dwadzieścia trzy lata. |
|
Był ciepły, słoneczny poranek.Obserwowałem w parku
długowłosą, platynową blondynkę, w wieku około dwudziestu lat. Szła zamyślona, między kwiecistymi rabatami i żywopłotem, zupełnie nieświadoma mojej obecności. Piękna, niewinna i sama. Kiedy się do mnie zbliżyła, wyszedłem zza krzewu.
Zauważyła, że mam kutasa na wierzchu i się onanizuję, ale nie wystraszyła się, tylko się zatrzymała. Była trochę skrępowana, ale i zaciekawiona. Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy.
– Mogę się spuścić przy tobie? – spytałem.
Rozejrzała się dookoła, sprawdzając czy nikogo nie ma w pobliżu.
– Dobrze – zgodziła się.
Parę minut byliśmy sami. Wyglądała na zadowoloną, że ma okazję, aby popatrzeć co robię. Trochę się stresowała i zerkała na boki, upewniając, że nikt nie może nas dostrzec. Przełykała ślinę, patrząc na mojego penisa i jak sobie trzepię.
Jej zainteresowanie i wzrok były dla mnie wyjątkowym bodźcem. Szybko doszedłem. Spuściłem się na alejkę, obok jej sandałów. Miałem intensywny i obfity wytrysk.
To był mój pierwszy orgazm przy kobiecie i koniecznie chciałem to powtórzyć.
Dziś prowadzę zakład pogrzebowy i już nie muszę się czaić |
|