fansowka |
Wysłany: Pią 1:51, 22 Lis 2024 Temat postu: gwozdek kremowy z za pralki |
|
Pewnego razu poszedłem na przedpokój i zapaliłem w nim światło następnie do łazienki i tam też zapaliłem światło.
Była już godzina koło 20 było już ciemno.
Stojąc w łazience zacząłem papkować chciałem spowodować
aby z zamka w drzwiach wejściowych wyszedł gwózdek, następnie miałem zamiar uciec. Stałem w łazience papkując patrzyłem na drzwi wejściowe - nic się tam nie działo. Papkowałem już koło 10 minut i dalej nic. Nagle usłyszałem szerest za pralką w łazience,
koło której stałem.
Była to pralka PREDOM POLAR SUPERAUTOMAT 663 S BIO.
Słychać było jakby uderzenia drutem za pralką.
Nachyliłem się i spojrzałem za pralkę ale nic tam nie widziałem,
więc dalej zacząłem papkować patrząc na drzwi ale po chwili
znów słyszałem to stukanie za pralką. zajrzałem tam i jeden,
drugi raz i nic tam nie widziałem.
Po pół godziny uporczywego papkowania nic się nie działo
gwózdek nie wychodził z zamka w drzwiach słychać było tylko
to stukanie za pralką. Papkowałem dalej po chwili znów spojrzałem zza pralkę i zauważyłem, że wydłużył się tam gwózdek,
który był między pralką, a ścianą. Widać go było tam w półmroku
ale nie wydłużał się dalej. Zacząłem znów papkować gwózdek
ten tkfił za tą pralką nie wydłużając się dalej. Papkowałem
uporczywie i agresywnie gwózdek dalej tam tkfił za tą
pralką nieznacznie się wydłużając.
Nagle zauważyłem że im bardziej papkuje ten gwózdek się
wydłuża ale nieznacznie. Po chwili na rancie od wanny, przy
której stała pralka utworzyła się plastikowa rynienka na gąbkę
i mydło. Miła ona kolor niebieski. Papkowałem dalej gwózdek
się wydłużył prawie już widać go było jak wyjdzie z za pralki
patrząc na niego od strony wany ale mimo agresywnego
papkowania to bardzo opornie się wydłużał.
Papkowałem dalej bardzo głośno i szybko - gwózdek
nie reagował ale na wanie oprócz plastikowej rynienki utworzyła
się też plastikowa nakładka do wstawiania miednicy, koszyczek
na mydło i korek do wanny. Nagle niebieska plastikowa rynienka
na gąbkę i mydło zaczęła drgać pod wpływem papkowania
iwydłużyła się na rancie wanny. Miła już ponad metr i
co jakiś czas drgała.
Papkowałem dalej chciałem sprowokować aby ten
gwózdek zaczął się wydłużać by mnie ókóć i od razu
chciałem uciec. Gwózdek ten dalej tkfił za pralką.
Po chwili wydłużył się jakieś 10 cm i dalej tkfił tak
przez parę minut. Widać go już było jak, wystawał za pralki
koło wanny. W zamkach w drzwiach dalej nic się nie działo.
Nagle gwózdek zaczął się szybciej płynnie wydłużać. Od razu wyszedłem z łazienki zamkłem drzwi łazienkowe i dalej papkowałem. W tej samej chwili przyszli moi rodzice rozbierali
się na przedpokoju.
Nagle stojąc koło nich widzę, że gwózdek ten wydłuża
się w moim kierunku. Wyszedł przez kratkę w spodzie
drzwi łazienkowych. Chciałem uciec ale już był tak blisko,
że mnie ókół. |
|