Gość
|
Wysłany: Pią 12:58, 21 Kwi 2023 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia Brooklyner PhD postanowił wziąć udział w uroczystościach w synagodze w Będzinie. Na tę okoliczność postanowił ubrać się bardzo elegancko, ale przez pomyłkę wziął ze szafy chałat zamiast garnituru.
Kiedy już wszedł do synagogi, wszyscy myśleli, że jest rabinem, bo nikt wcześniej go tam nie widział. Brooklyner nie miał pojęcia, co się dzieje, ale postanowił nie wychodzić na jaw i grać w tę grę.
Z czasem zaczął wprowadzać swoje zwariowane pomysły i nauczać modlitw, które wymyślił sobie na bieżąco. Ludzie byli zaskoczeni, ale jednocześnie pod wrażeniem jego wiedzy na temat judaizmu. Zaczęli pytać go o różne kwestie religijne, a on na każde pytanie odpowiadał z uśmiechem na twarzy, udając, że zna odpowiedź.
Po pewnym czasie jednak wszystko wydało się, kiedy jeden z wiernych zapytał go o fragment Tory, który Brooklyner zupełnie nie znał. Wtedy wszyscy zrozumieli, że to nie jest rabin z Będzina, tylko zwykły turysta, który przez pomyłkę ubrał się w chałat.
Brooklyner był wprawdzie zdezorientowany, ale jednocześnie bardzo zadowolony, że udało mu się przekonać ludzi, że jest rabinem. Zabrał swoje zwariowane pomysły z synagogi i zaczął je realizować w swoim życiu, mając nadzieję, że przyniosą mu one sukces i spełnienie marzeń.
|
|