www.f23.fora.pl

Stooley Podroznik

Jadę przejechać się tunelem, zakupy w rewe ahlbek, jeszcze może browar miedziowy44. To tyle. Jak dojadę zdam relacje. W Świnoujściu jest też jadlodzielnia to też tam zajrze.

stoolejek z generatora · Gość

supcio, miłego dnia Piwo

Gość

jaką masz pogodę?

spr & ptwr · Gość

W Świnoujściu jest jadłodzielnia. Cool

Gość

ten od NFDI · Gość

kałczuk z doskoku · Gość

czekam na pełną relację z buzdyganem w ręku Zawstydzony

Stooley Podroznik

Wysiadłem z pociągu nawet ładna pogoda ani za gorąco ani zamno deszczu brak. Czasem słońce i przyjemnie wiaterek. Jechałem tunelem autobusem A. Z 10 minut jechał. Ruch jest duży bo chyba każdy wali w kierunku tunelu jak atrakcji i robi się korek. Bilet 4 zł ulgowy 2zl na kartę wysparza za 1zl.
Po przejechaniu tunelu najważniejsza atrakcje miałem za sobą. Pojechałem tu też dla zakupów z rewe ahlbek. Nie wiedząc gdzie wysiąść najbliżej granicy wysiadlem przy wieży widokowej.
Do ahlbek 4.8km z buta.
W rewe kupiłem sery piwo wędliny energole na 52 euro. W tym z puszek i butelek wertbon to 7 euro.
Przy powrocie Niemcy na granicy kontrolowali mnie. Uwaga dla was warto zawsze mieć paragon przy sobie. Musiałem pokazać dowód osobisty zawartość torby oraz plecaka i pokazać paragon. Kontrola przeszła pomyślnie. Puscili mnie
Czekam na busa i znów powrót przez tunel.

Stooley Podroznik

Byłem pobliżu jadlodzielni ale nie namierzyłem gdzie ona a ponoć ona była jedną z pierwszych w Polsce. I tu uwaga na FB jadlodzielni jest napisane takie motto . Nie pomagamy biednym a robimy wszystko by przeciwstawić się marnowaniu żywności. Możesz zabrać co chcesz i niekoniecznie jako ubogi. Także jak ktoś pisze że komuś zabieram ubogiemu to w ryj zakurwie. Ubogimi zajmuje się Caritas i Monar. Jadlodzielnia zapobiega marnowaniu żywności.

ostra tyrka tego od NFDI. · Gość

Stooley Podroznik

Dojechałem do Szczecina bez przygód. Popłynąłem se promem jeszcze tam i z powrotem. W żabce kupiłem piwo świnoujskie. Ciemne ciacho. Nie wiedziałem że Witnica poszła w takie piwa smakowe. Kiedyś były że trzy lager pils i ciemne a teraz o smaku ciastek tak jak bojan.
Piwo poerdolnalrm w pociągu w WC. Przysmakiem i obudziłem się na stacji Szczecin główny. Miałem szczęście bo pociąg jechał na Przemyśl.
Babełe zadowolona z zakupów. Muszę napisać markerem daty ważności by babełe wiedziała co jeść wg fifo. Bez tego to znajdę coś w lodówce co jest grubo po terminie co pójdzie do wyrzucenia.
Wycieczka udana.