www.f23.fora.pl

g4wno · Gość

Jesteś w sytuacji bez wyjścia, wychodzisz z pociągu na peron, a tam stoi gromada żuli srających na środku, w mgnieniu oka wpierdalasz ich gówna, a potem sprzątasz grzecznie to co zostało nie zastanawiając się srasz pod siebie. Niestety musisz wychodzić na zewnątrz, a zapomniałeś czapki, jest zimno, więc ściagasz gacie i zakładasz te obsrane gównem majty na swój zasrany łeb. Teraz możesz spokojnie poruszać się po mieście. Wychodzisz na zewnątrz, lecz otoczenie Cie nie rozpieszcza, bo tuż po przejsciu ostatniego schodka widzisz psie gówno, które znowu musisz wpierdolić. Żresz to gówno ze smakiem. Najedzony i zadowolony wsiadasz do gówno metra i niestety zapomniałeś bieletu, a kontroler już stoi przed Tobą i wypina się z owłosionym tyłkiem na którym są stare resztki gówna które musisz wpierdolić. Robisz to i się nie zastanawiasz bo Ci smakuje. Przez całą drogę do domu żresz również inne sraki z obsranych dup. Kiedy wreszcie możesz wyjść z metra okazuje się, że spotykasz starego znajomego z poprzedniej pracy, a on chętnie dzieli się z Tobą resztką rzadkiej biegunki. Dla Ciebie to wybawienie z całej sytuacji, bo nic przez cały dzień nie piłeś. Te kilkanaście minut przynosi Ci tyle szczęścia ile nie miałeś go przez całe życie, ale wieczór się jeszcze nie kończy. Wracasz do domu, niestety jest ciemno i przypadkiem wchodzisz w psie gówno. Z podeszwy vibram wpierdalasz gównieko mlaskając jak kot mleczko, dlaczego z vibram, bo się nie ześlizguje przy jedzeniu sraki. Przez ten cały czas dla niepoznaki masz na swojej głowie majty z draską. Ludzie których mijasz mówią zamiast mówić Ci dzień dobry, puszczają za każdym razem śmierdzące bąki ze swoich obsranych srak. Wreszcie wchodzisz swojej klatki, jedziesz windą na górę, kiedy chcesz już nacisnąć przycisk dzwonka swoich drzwi, nagle z naprzeciwka otwiera sąsiadka, która chce żebyś ją zerżnął, stoi w pięknej czarnej bieliźnie, ale nie, Ty nie przepuszczasz takiej okazji i wbiegasz do niej do domu i zżerasz ostatnie resztki gówna spod ogona jej śmierdzącego pekińczyka. Teraz spokojnie wracasz do domu. Witasz się z żoną, dziecmi i opowiadasz im przy kolacji o swoim wspaniałym wieczorze, a na koniec robisz kloca na środku stołu. Idziesz spać, bez mycia, bo po co. Kiedy śpisz Twoje gówno samo wypływa Ci z dupy i jego jest tak wiele, że się w nim topisz i umierasz.

Gość

g4wno · Gość

Na pół niepiśmienna sprzątaczka wystawia akt zgonu, bo lekarz się brzydzi. Bazgroli "zdechł po uduszeniu sraką" i podpisuje się trzema krzyżykami. Pracownicy zakładu oczyszczania miasta pakują cię do worka z psimi odchodami, jakich pełno po kontenerach. Wyrzucają cię razem z odpadami komunalnymi na wysypisko.

Swetru · Gość

Tak skończą microzetowie i flipperzy

LAST GENERAL · Gość

Melduje wykonanie zjawiskowego zadania rozdzielenia sraki od gowna. Przeszło przez otwór bezbłędnie.[/list][/code]

Gość

wkladam noge do nogi a stołek leży na podłodze, nie może być księżyc nad twoją myślą kiedy jem pieroga