opisywacz
Gość
|
Wysłany: Pon 22:59, 20 Mar 2023 Temat postu: nago na lekcji biologi opowiadanie z dupy |
|
|
– Zdejmij buty i skarpety, resztę lekcji możesz spędzić kompletnie naga, rozumiesz?
Zarumieniłam się, ale musiałam to zaakceptować i rozebrać do końca. Siadając, patrzyłam na twarze ludzi z mojej klasy.
– Rozłóż nogi! – Rozkazał jeden z moich kolegów. Tak też zrobiłam a kilku facetów zrobiło bardzo zadowolone miny.
– Robisz się napalona jak tak siedzisz? – Spytał ten sam chłopak.
– Przede wszystkim czuję się wyeksponowana i zawstydzona – Powiedziałam mu po krótkim namyśle. – I trochę mi zimno. – Dodałam a klasa wybuchła śmiechem.
– Ale jesteś seksualnie podniecona gdy chodzisz po szkole nago i siedzisz bez ubrania przed całą klasą? – Panna Hooker wesoło drążyła temat.
Zaczerwieniłam się jeszcze bardziej.
– Tak! – Przyznałam – Cóż, przychodzę tutaj po wfie gdzie musiałam brać prysznic ze wszystkimi facetami w grupie. Teraz siedzę tutaj i jestem obiektem dyskusji o edukacji seks…
Klasa zareagowała przytłumionym śmiechem.
– To doskonale naturalne – Wyjaśniła panna Hooker. – Kiedy na specyficzne okoliczności, jakich doświadcza Karen ma wpływ otoczenie, takie reakcje są naturalne dla niej a także dla każdej innej kobiety, to wynik ewolucji. Kreacjonista powiedziałby, że to właśnie zaplanował dla kobiety Bóg. Dyskomfort i poczucie wstydu są uwarunkowane społecznie, ale podniecenie, jakie przeżywa z powodu odarcia ze swojej intymności i poczucia bezsilności jest pierwotnym, ludzkim instynktem. Badania, jakie prowadzono w ciągu ostatnich kilku lat i ich wyniki zaowocowały zmianą polityki edukacyjnej na szczeblu lokalnym, także w naszej szkole. Podniecenie własną nagością jak i nasze demonstracje pomogą wam wszystkim wyciągać wnioski z tych odkryć."
!
Przez chwilę siedziałam nieruchomo, próbując zrozumieć, co właśnie usłyszałam. Czy to była rzeczywiście biologia, czy może jakiś dziwny eksperyment socjologiczny? Przecież nikt normalny nie każe swoim uczniom rozbierać się przed całą klasą i jeszcze to usprawiedliwiać naukowymi badaniami.
Jednakże nauczycielka Hooker wyglądała na całkowicie przekonaną o swoim działaniu. Podniosła dłonie w górę, zachęcając mnie do zdejmowania kolejnych elementów garderoby. I tak, po kilku minutach, siedziałam przed całą klasą naga, jedynie zakrywając swoje intymne miejsca rękoma.
Wszyscy patrzyli na mnie z zainteresowaniem. Niektórzy z uśmiechem na twarzy, inni z niedowierzaniem. Czułam się, jakbym była eksponatem w muzeum. Jak gdyby nikt nie zauważał, że jestem człowiekiem, mającym uczucia i potrzeby.
– Czy ktoś z was chce zobaczyć, jak działa ludzki odruch seksualny? – Nauczycielka Hooker zapytała głośno. – Właśnie widzicie go na własne oczy. Karen, jak się czujesz teraz?
– Czuję się… - Zacząłam, ale przerwał mi chłopak z drugiego rzędu.
– Karen, jesteś niesamowita – powiedział, patrząc mi prosto w oczy. – Nie wiedziałem, że jesteś taka piękna.
Zaczerwieniłam się jeszcze bardziej, ale zaraz potem poczułam dziwny podmuch powietrza. Nauczycielka Hooker właśnie przesunęła się obok mnie i ukradkiem polizała mój sutek. Zrobiła to z pełnym szacunkiem i zachowaniem godności, jakby była badaczem, wykonującym eksperyment.
– Czy to zrobiłaś dla nauki? – spytałam ją, zszokowana.
– Oczywiście, dla nauki – odparła nauczycielka Hooker. – Jesteś taka piękna, Karen. I tak bardzo ekscytująca.
Nagle poczułam się bardzo dziwnie. Moje ciało zaczęło drżeć, a biło szybciej niż zwykle. Czy to możliwe, że mój organizm zareagował na dotyk nauczycielki?
– Panna Hooker, co to jest za lek? – spytałam, widząc, że trzyma w ręku małą buteleczkę z niebieską zawartością.
– To legalny psychodelik – odparła nauczycielka Hooker. – Dostaniesz go, jeśli będziesz zachowywać się dobrze.
|
|