Sous Chef Lee (Michelin)
Gość
|
Wysłany: Śro 18:35, 17 Cze 2020 Temat postu: Pani Dorotka architektem kulinarnego Holokaustu :) |
|
|
Dzień dobry
Ilekroć rozpędzam kaptur pod delikatne dłonie naszej Pani Dorotki, tyleż razy Buława ma zmienia się w miękką kichę na widok gastronomicznego upośledzenia naszej podkuchennej.
Tak, podkuchennej, nie bójmy się tego słowa. W dzisiejszym odcinku dowiemy się jak najlepiej spierdolić zupę ogórkową. Cytuję:
"Zupę ogórkową możemy zrobić. Na. Rosołku. W tym celu przygotowałam. Seler. Pietruszkę. I. Trzy. Marchewki". A cebula? A por??? A te trzy marchewki to niech ona se ... za przeproszeniem schrupie, a nie do ogórkowej dodaje.
Już bym wolał być trzy razy pod rząd spalony w stodole jedwabieńskiej, ablo raz a dobrze zagazowany spalinami w Bełżcu, niż do ogórkowej dac trzy marchewki.... Przynajmniej bym się nie tak męczył. Co ona, kisiel kurwa robi??? Kisiel to będzie miała w strinach jak jej dupę kutasem przerucham
Żarty żartami, ale kochani - na serio. Nie po to Pan Jezus na krzyżu umierał, żeby teraz Pani Dorotka mogła sobie ponawpierdalać marchwi do ogórkowej jakby karmiła konia. I kto to kurwa widział nie dawać pora do wywaru. No ludzie, przecież to parodia.
Coś chciałem... A! Zabielacie ogórkową czy wolicie bez śmietany?
Z góry dziękuję za rady i sugestie.
Cześć!
|
|