www.f23.fora.pl

Stooley ochroniarz · Gość

Przez pół roku pracowałem w sklepie z ciuchami sieciowa związana z Hiszpanami. Koledzy z ochrony opowiadali mi ten sklep ma czarny PR. Ale stwierdziłem że sam to ocenie. Nikt poza pracownikiem nie zna kodu na tzw socjal. Czyli ja jako pracownik nie mogę się dostać do WC czy zrobić sobie herbatę. Przy służbie 12h muszę się dobijać żeby albo ktoś mnie wpuścił z zewnątrz wbijając kod albo od środka uchylając drzwi. Przeszedłem w karierze kilka sklepów i to nie jest normą a jakaś patologia że ochroniarz nie może wejść na zaplecze.
Kolejna sprawa ochroniarz nie może zagadywać personelu to oczywiste jak ktoś obsługuje kasę czy rozkłada towar zagadywanie rozprasza. Ale mam się nie odzywać do nikogo przez 12 h klauzula milczenia jak w zakonie nawet powiedzenie Hej co słychać jest niewskazane. Nie mogę być z nikim po imieniu tzn jeśli kierowniczki sobie tego nie życzą to zrozumiale. Ale mam mówić na pani wszystkim również małolatom po 16 lat. Sam mam 37. Powiedzenie część Kinga jest nie na miejscu. Jakie są moje obowiązki witanie klientów szukanie pozostawionych klipsów lub metek na przymierzalniach i sklepie. Pozostawionych przez złodzieji. Na koniec zamknięcie drzwi sklepu o 21.00. zapomniałem dodać że niewskazane jest też rozmawianie ze znajomymi których spotkam na sklepie nie jest też mile widziane rozmawianie z drugim ochroniarzem ze sklepu oraz z ochroniarzami z pasażu. Do WC prędzej jest poleciez na pasaż niż sklep. Takich historii mam więcej ale na razie poczekam na wasze komentarze

tak tylko pytam · Gość

Styrałeś już jakiegoś cherlaka? coole

Stooley ochroniarz · Gość

Po ok 2 miesiącach w pracy powiedziałem takiej 20 letniej Ance że widziałem ją na mieście. Sytuacja miała miejsce tuż przed otwarciem sklepu minęliśmy się po prostu ja poszedłem w kierunku galerii a ona od galerii. Odległość nie pozwoliła na rozmowę.po pytaniu gdzieś szlas czy może wracałas z nocki ( sklep miał inwentaryzacje w nocy) odpowiedziała :miałam wolne. W sposób bardzo kapryśny lekceważący. Myślę dobra nie chce rozmawiać spoko. Za chwilę inna koleżanka mówi : uważaj na Ankę ona chodzi po sklepie i mówi że ty ją stalkujesz chodzisz za nią śledzisz prześladujesz. Jaka chora sytuacja wogole wyssana z palca. Oczywiście ja zacząłem chodzić po sklepie i mówić że to jakieś bzdury że mnie oskarża o stalking. Zgłosiłem to do kierowniczki. A ona powiedziała że może Anka się wystraszyła miała do tego prawo bo w przeszłości ochroniarze stalkowali dziewczyny. Ale dlaczego mam odpowiadać za kogoś z przeszłości kogo nawet nie znam bo było to z rok lub więcej temu.
Na następny dzień Anka podleciał do mnie z pyskiem że ja chodzę po sklepie i rozpowiadać że ona robi ze mnie stalkera. A ja odpowiedziałem że co to nie prawda? Ona na to nie nazywam cię stalkerem ale takie sytuacje miały miejsce w przeszłości to musiałam to zgłosić. Odpowiedzialność zbiorowa. Chory sklep psychiatryku się kłania a podobno Anka leczyła się psychiatrycznie. Postanowiłem że już do niej nie licząc część odzywać się nie bede

Gość

czy Anna ma zgrabną dupcię i cycuszki?

ochroniarz z biedronki · Gość

Ja tam pleps tyram równo. A największy ubaw mam z fizycznego, co mu kierownik zmiany każe zbierać pety i zapałki z fug na parkingu. coole

Stooley ochroniarz · Gość

Stooley ochroniarz · Gość

Dzięki za odpowiedzi już mi lepiej

Głośny Rob · Gość

nie wzięło się to z niczego. podstarzali ochroniarze nieustannie zaczepiali młode siksy

lizaubym ci dupe pierug! · Gość

:smt039

Robert Kuc · Gość

Gość