But gomeza na ryju lewact
Gość
|
Wysłany: Czw 13:14, 18 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Ateizm jest jedną z głównych przyczyn islamizacji Europy.
Dechrystianizacja zachodu jest faktem. Nowoczesność i postępowość reformowanych odłamów chrześcijaństwa, ich ciągła ewolucja w zakresie obyczajowości, w pewnym sensie stopniowe uelastycznienie poglądów na doktrynę, a także – w niektórych przypadkach – przyzwolenie na podwójne standardy moralne – doprowadziły do faktycznej laicyzacji życia społecznego i odejścia nie tylko od codziennej obrzędowości, ale także od myślenia o sferze duchowej w ogóle przez wielu chrześcijan w krajach zachodu.
Od pięciuset lat Kościół Katolicki, musi konkurować na zachodzie o sumienia osób wierzących z licznymi odłamami chrześcijaństwa. Wraz z modą i postępem swobód obyczajowych i otwieraniem się Europy na świat, do katalogu wyznań konkurencyjnych dołączyły także religie dalekiego wschodu, dające szansę na znalezienie innej drogi.
Jednakże „najgorszym dzieckiem”, prawdopodobnie mimowolnym skutkiem reformacji i zapoczątkowanych przez nią przemian a przy tym prawdopodobnie najgroźniejszym dla człowieka – okazał się ateizm.
Oczywiście chodzi o jego nowoczesne wielowątkowe ujęcie, albowiem problem ten znany był już w starożytności za czasów pogaństwa i politeizmu. W umysłach starożytnych Greków pojęcie [a theos – ἀ θεός] – czyli zaprzeczenie istnieniu bogów, było uznawane za jedno z najgorszych odstępstw od normy. Współcześnie jest inaczej – mamy do czynienia ze źle rozumianą tolerancją, albowiem coś, co było kiedyś zaprzeczeniem normy staje się normą lub podstawą do norm istniejących równolegle. Laicki, naukowo, kulturowo i zwyczajowo podbudowywany ateizm jest największym zagrożeniem dla człowieka, albowiem skutecznie odcina go w życiu codziennym od spraw duchowości, zagłuszając potrzebę Boga – równolegle powodując, że normy moralne biorące swój początek w Dekalogu zaczynają blaknąć.
Zachód stał się laicki w rozumieniu zdobyczy epoki oświecenia, jako forma buntu przeciwko wszechobecności, wszechwładzy i w istocie pozorności Kościoła Katolickiego. Nie byłoby odstępstw i buntu umysłów, gdyby nie grzechy kościoła, jak możliwość kupowania odpustów, morderstwa dokonywane pod znakiem Świętej Inkwizycji, kupowanie urzędów, relikwii, czy szeroko rozumiany udział papiestwa w polityce. Nawet dzisiaj czytając Tezy Marcina Lutra można się pod polityczno-społeczną częścią z nich bez wahania podpisać. Dlatego Kościół Katolicki nie jest bez winy, stracił znaczną część Europy Zachodniej na własne życzenie, w wyniku własnych błędów i trwania w błędzie.
|
|