www.f23.fora.pl

Gość

o kurwa, co za dałny Rotfl

Gość

Gość

pewna

Inkwizycja pisu razem z kościołem nie mogą znieść, że tyle kasy ich omija i nie mogą urwać z tego choćby kawałka jak to nagminnie czynią w politycznej działalności Wsciekly

także gdyby coś na owsiaka znaleźli to pis dawno by o tym szczekał.

Gibki Borsuk

klechy i inne debile będą co roku to samo pieprzyć, a wośp i tak się odbędzie coole

pewna

Gość

Gość

Brooklyner, PhD

Zgadzam się ze Stulejkiem. Ja też nie lubię Owsiaka. Wkurwia mnie to, że wokół słusznej skądinąd inicjatywy wytworzyli przymus sankcjonowany ostracyzmem i śmiercią obywatelską. W konfrontacji z czymś takim mówię, kurwa, nie i proszę mi wypierdalać. Podobne, tylko głośniesze "wypierdalać" skierowałbym w stronę każdego, kto liczyłby mi moje, zarobione przeze mnie pieniądze, i rościł sobie prawo by sugerować jak mam je wydawać (tak jak ta przegrana, anonimowa miernota przypierdalająca się do naszego ex-mederatora). Na oczach kogoś takiego spaliłbym studolarówkę tylko dlatego, żeby pokazać, że tylko ja bedę decydował na co te pieniądze przeznaczę. To wyłącznie moja prerogatywa. To EINZ.

Nie lubię dzieci. Nie chce przez to powiedzieć, że nie chcę by je leczono. Przeciwnie. Chodzi mi o to, że jak podbiega do mnie gromada przedszkolaków z puszkami to czuję po prosut niechęć. Ogromną przyjemność zawsze sprawiało mi udzielanie odpowiedzi odmownej roześmianej gromadce, która właściwie pro forma pytała mnie, czy udzielę wsparcia WOŚP. ToZWEI.

Cieszy mnie to, że te pieniądze nie przechodzą przez lepkie łapy polskiego kościoła. I kościoła w ogóle. Dziwię się, że ci moralni bankruci i hipokryci próbują szczekać nawet tutaj. Fakt, nie najlepiej wygłąda to, że połowa rodziny jest zatrudniona w fundacji, ale z drugiej strony aż tak bardzo mi to nie przeszkadza. To jeset fundacja którą sam stworzył i trudno oczekiwać, by zatrudniał ludzi sobie nieprzychylnych. To DREI

Brooklyner, PhD

ps. Nie dałem ani grosza na WOSP od około 2004, może nawet wcześniej. Dawałem, jak to było bardziej niszowe. Cześć! I Nie będę dawał, bo nie jest prawdą, że muszę. Bo nie muszę. I nie jestem przez to ani hitlerowcem, ani pisowcem, ... sorry, powtarzam się. Ani nie biję, prawda, różowych, znaczy się, tęczowych, ani nic. Słowem - John Lennon und Bono mógliby się ode mnie uczyć co to znaczy być przyjaznym muzykerem. A Owsiakowi nie dam, bo go nie lubię i się do taboru cygańskiego przyłączał nie będę.

weedman

A kutasa und VVoro sobie przystrzygłem i mam teraz przyjemny, miętowy wiaterek Cool

temat zaspamowany · Gość

tasiemcowymi cytatami. Zdegustowany

Gość

ten co wiee · Gość

Zębościsk Orliząb · Gość

Ostro targam napletem pod instrukcję podłączenia zlewozmywaka! coole

pewna