lizaubym ci dupe cOOle!
Gość
|
Wysłany: Sob 16:57, 15 Lip 2023 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Bronisław, pomimo swojego zaburzenia osobowości typu narcystycznego, wciąż utrzymywał iluzję o własnym zdrowiu i socjalizacji. Pewnego dnia, na spotkaniu towarzyskim, Bronisław przypadkowo poznał Marcina. Marcin był spokojnym i wrażliwym człowiekiem, który miał trudności w nawiązywaniu relacji społecznych ze względu na swoją neurotypowość.
Bronisław natychmiast zainteresował się Marcinem, widząc w nim osobę, którą mógłby "pomóc" i wprowadzić do swojego życia. Przekonany o swojej nieomylności, Bronisław był przekonany, że wie, co jest najlepsze dla innych ludzi, nawet jeśli sami tego nie rozumieją. Zobaczył w Marcinie potencjał, który mógłby wykorzystać, aby zaspokoić swoje potrzeby narcystyczne.
Bronisław zaczął zapraszać Marcina na różne spotkania i imprezy, wierząc, że może pomóc mu w nawiązywaniu kontaktów społecznych i rozwoju osobistym. Chociaż Marcin był wdzięczny za zainteresowanie, początkowo nie dostrzegał manipulacyjnych zamiarów Bronisława.
Stopniowo jednak Bronisław zaczął coraz bardziej kontrolować życie Marcina. Zaczęły się sugestie dotyczące zmiany wyglądu, ubioru i zainteresowań. Bronisław wykorzystywał swoje błędne przekonanie o własnej zdrowości, aby wmówić Marcina, że jego sugestie są najlepsze dla niego.
Marcin, który był niewątpliwie mądrym człowiekiem, z czasem zaczął dostrzegać, że jego życie zaczyna być kontrolowane przez Bronisława. Zauważył, że Bronisław manipuluje go, wykorzystując swoje własne lęki i projekcje. Marcin zdawał sobie sprawę, że to nie jest zdrowa relacja i że powinien zrobić coś, aby ją przerwać.
Zdecydowany na odzyskanie kontroli nad swoim życiem, Marcin zaczął stopniowo dystansować się od Bronisława. Przestał uczestniczyć w jego spotkaniach i imprezach, a także przestał akceptować jego sugestie i manipulacje. Było to trudne, ponieważ Marcin obawiał się, że może stracić jedną z niewielu relacji, jakie miał.
Jednak Marcin zdał sobie sprawę, że utrzymanie zdrowych granic jest ważniejsze niż toksyczna przyjaźń. Szukał wsparcia u innych przyjaciół i rodziny, którzy rozumieli jego sytuację. Stopniowo, dzięki temu wsparciu, Marcin odzyskał pewność siebie i poczucie własnej wartości.
Bronisław, zirytowany utratą kontroli nad Marcinem, postanowił znaleźć nową osobę, którą mógłby manipulować. Jego niezdrowe przekonania i mechanizmy narcystyczne wciąż pozostawały nierozwiązane, ale dla Marcin to już nie było jego problemem.
Marcin nauczył się na własnym przykładzie, że nie zawsze to, co wydaje się pomocą, jest naprawdę dobre dla nas. Nauczył się ufać sobie i słuchać swoich własnych potrzeb, nie pozwalając innym na przejęcie kontroli nad swoim życiem |
|
|